Transfery w Scottish Premier League – cz. 2


Sezon ligowy zakończył się jakiś czas temu, obecnie trwają przygotowania do kolejnego, który rozpocznie się czwartego sierpnia. Działacze klubów ze Scottish Premier League wykorzystują więc w pełni możliwość transferów i w mniejszym lub większym stopniu 'przewietrzają' składy.


Udostępnij na Udostępnij na

FC Gretna po awansie do najwyższej klasy rozgrywek postawiła sobie za cel utrzymanie się w Scottish Premier League. Pomóc w tym mają zespołowi dwaj doświadczeni zawodnicy, słusznie posiadający etykietkę obieżyświatów, którzy rzadko kiedy grają dłużej niż przez 2-3 sezony w jednym klubie. Pierwszym z nowych nabytków „The Black And Whites” jest Paul Murray. Angielski pomocnik w przeszłości grał głównie na Wyspach w przeciętnych klubach (Queens Park Rangers, Southampton, Oldham Athletic), ma za sobą portugalski epizod (dwa sezony w Beira-Mar), a ze szkockim klubem podpisał roczny kontrakt. Z Miramar Misiones pozyskano Fabiana Yantorno. Urugwajski pomocnik ma dwadzieścia cztery lata, występował w młodzieżowych reprezentacjach kraju (U-17, U-21). Trudno powiedzieć, czy będzie wzmocnieniem zespołu, czy tylko ciekawym 'dodatkiem’ spoza Europy. Największym wzmocnieniem wydaje się być Tony Caig, który przeszedł do Gretny z Vancouver Whitecaps. Doświadczony, 33-letni bramkarz, mający za sobą grę w Premiership (Newcastle United), drugiej lidze angielskiej (Blackpool, Charlton, Barnsley), SPL (Hibernian) ma przed sobą trudne zadanie wywalczenia miejsca w podstawowym składzie, bowiem „The Weddingmakers” mają w składzie łącznie aż czterech bramkarzy. Trudno podsumować postępowanie działaczy Gretny na rynku transferowym – na pewno plusem jest niewielka ilość nowych graczy, dzięki czemu piłkarze nie będą musieli poświęcać czasu na zgrywanie się i od samego początku będą mogli szukać punktów. Z drugiej strony beniaminek zawsze ma trudniej i bez dobrych wzmocnień ciężko będzie walczyć o utrzymanie się. Najciekawszym transferem może być przyjście Yantorno – Urugwajczyk albo okaże się świetnym posunięciem, albo też kompletnym nieporozumieniem.

Falkirk na dzień dzisiejszy więcej straciło niż zyskało. Łącznie z zespołu odeszło już sześciu piłkarzy, a najboleśniejszą stratą jest odejście Alana Gowa, którego kontrakt wygasł po zakończeniu sezonu i związał się trzyletnim kontraktem z Glasgow Rangers. „The Bairns” mieli możliwość sprzedania go jeszcze w styczniowym okienku transferowym za 100 000 funtów, ale John Hughes stwierdził, że woli stracić piłkarza za darmo (ale móc korzystać z jego umiejętności jeszcze przez pół sezonu) zamiast sprzedać go za śmiesznie niską sumę. Pozostałe osłabienia to odejście obrońcy Karla Dodda do Wellington Phoenix, bramkarza Jeroena Lambersa do Veendam, pomocnika Ryana McStay do drugoligowego Partick Thistle i pomocnika Vitora Limy, który nie znalazł jeszcze nowego pracodawcy. Ciężko powiedzieć, jak prezentować będzie się nowy bramkarz Robert Olejnik, który ma za sobą jedynie zupełnie nieudaną przygodę z Aston Villą (nie wystąpił ani razu w ciągu dwóch sezonów, ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w Lincoln City. Wprawdzie Austriak ma tylko 21 lat, ale mimo wszystko brak stażu stawia go raczej na pozycji drugiego lub trzeciego goalkeepera w klubie. 24-letniemu Michaelowi Higdon trudno będzie zastąpić Alana Gowa. Anglik urodził się Liverpoolu, jego pierwszym klubem było Crewe Alexandra, po awansie z juniorów grał tam przez cztery lata. Jego statystyki nie rzucają na kolana, bowiem rozegrał nieco ponad osiemdziesiąt spotkań zdobywając tylko dziesięć bramek.

Heart of Midlothian również na razie nie zrealizowało spektakularnych zakupów. Do zespołu powrócił Mauricio Pinilla, który w przyszłym sezonie ma wreszcie pokazać, że jest dobrym napastnikiem. Chilijczyk, którego kilka lat temu do Europy ściągnął Inter Mediolan, do tej pory nie 'rzucił nikogo na kolana’. W Heart spędził już jeden sezon na zasadzie wypożyczenia ze Sportingu Lizbona (2006/07), ale doznał wówczas groźnej kontuzji, która wykluczyła go z gry na dłuższy czas. Następnie portugalski klub wypożyczył go do rodzimego Universidad De Chile, aż w końcu jego kontrakt wykupiły „Serca” i piłkarz Chile będzie grał w Edynburgu. Wzmocnieniem na pewno na dzień dzisiejszy nie jest Eirik Kjono, którego ściągnięto z FC Vag. 16-letni Norweg jest w kraju uważany za jeden z największych talentów, ale pomimo wielu propozycji z ojczyzny zdecydował się wyjechać do Szkocji. Być może za dwa, trzy lata pomocnik będzie dzielił i rządził w kadrze Falkirk. Ostatni nabytkiem pozostaje Michael Stewart, który w wieku osiemnastu lat został pozyskany przez Manchester United. W barwach „Czerwonych Diabłów” wystąpił tylko kilka razy w ciągu sześciu lat, ale może się pochwalić występem w Lidze Mistrzów. Już po pierwszym sezonie został wypożyczony przez Fergusona do belgijskiego Royalu, kolejne dwa spędził odpowiednio w Nottingham Forest i Hearts. Wydawało się, że zostanie w Edynburgu, bowiem w barwach „Serc” rozegrał dobry sezon i często pojawiał się na boisku. Miał już nawet zaoferowany przedwstępny kontrakt, ale wówczas doznał groźnej kontuzji i umowa została zerwana. Szkocki pomocnik chciał za wszelką cenę pozostać w kraju i dość nieoczekiwanie został nowym zawodnikiem Hibernianu. W ciągu dwóch lat gry dla odwiecznego rywala Heart of Midlothian rozegrał ponad pięćdziesiąt meczów, po czym nie przedłużono z nim kontraktu. 30 czerwca 2007 roku Stewart przeszedł do historii, jako jedyny piłkarz od czasu drugiej wojny światowej, który przeszedł drogę Hearts-Hibernian-Hearts. Po półrocznym wypożyczeniu zdecydowano się zakupić ostatecznie Laryea Kingstona. Piłkarz rodem z Ghany w swojej karierze zaliczył już kilka klubów z wielu krajów (Great Olympics, Al-Ittihad, Maccabi Ahi Nazarethe, Hapoel Tel Aviv, Krylya Sovetov, Samara, Terek Grozny, Lokomotiw Moskwa), ostatnie pół sezonu spędził właśnie w Edynburgu, gdzie zagrał w dziesięciu ligowych meczach (raz wpisał się na listę strzelców) i przekonał do siebie managera zespołu.

Z drużyną pożegnali się: bramkarz Jamie McDonald (wypożyczony do Queen of the South), obrońcy Marco Pelosi (wypożyczony do Raith Rovers), John Armstrong (wypożyczony do Cowdenbeath) i Craig Sives (wypożyczony na jeden sezon do Dundee United), pomocnicy Julien Brellier (angielski Norwich City), David Armstrong (również wypożyczenie do Cowdenbeath) oraz Edgaras Jankauskas (napastnik wrócił do ojczystego FBK Kowno).

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze