Transfery (jakie transfery?) w Premiership


Mimo, że to dopiero przełom lipca i sierpnia, na transferowym rynku Premiership jest bardzo cicho. Wygląda na to, że drużyny, które miały się wzmocnić już to zrobiły i przygotowują się w spokoju do sezonu a inne czekają na transferowy hit „last-minute”, na co mają jeszcze miesiąc.


Udostępnij na Udostępnij na

Przez ostatnie dwa tygodnie od poprzedniego raportu transferowego z wysp nie działo się praktycznie nic, a zauważalne transfery można policzyć na palcach jednej ręki. Warto więc się skupić na spekulacjach, w których czasami jest dużo prawdy. Zacznijmy jednak od tego, co już podpisane.

Manager Birmingham, Steve Bruce, w końcu dopiął swego i pozyskał z Tottenhamu Hossama Ghaly’ego. Bruce nie ukrywa, że jest wielkim fanem talentu Egipcjanina i te 3 miliony funtów wydane na niego wrócą się bardzo szybko. 25-latek w poprzednim sezonie nie nagrał się za wiele na White Hart Lane, a w ekipie „The Blues” ma szanse stać się bardzo ważnym elementem zespołu w drugiej linii. Tyle tylko, że cele, o jakie będzie walczyć będą zgoła odmienne od tych w drużynie „Kogutów”.

Nie udało się sięgnąć po Nerry’ego Castillo, który wybrał Schahtar, ale za to Sven Ericsson za prawie 5 milionów funtów pozyskał z Atletico Madryt Stiliana Petrova. Hiszpański klub w cale zawodników nie musi się pozbywać, jednak Bułgar od dawna nosił się z zamiarem odejścia z klubu i zagrania w swojej ulubionej lidze, jaką jest Premiership, i gdzie gra jego brat – Stilian – w barwach Aston Villi.

Sam zawodnik nie chciał do końca odchodzić z klubu, w końcu jednak zaszokował wyznaniem, że jego klub nie ma ambicji. O kim mowa? O weteranie „Kanonierów” czyli Freddie’im Ljunbergu, który wybrał ofertę „Młotów” i od nowego sezonu zagra w barwach West Ham United. Skrzydłowy jest zadowolony z przyjęcia fanów i ma nadzieje na poduczenie młodszych kolegów jak się gra w piłkę. A wiadomo przecież, że szkółka West Hamu należy do jednej z najlepszych w Anglii.

Beniaminek Premiership, Derby County, dokonał znacznego wzmocnienia wydając 3 miliony funtów na Roberta Earnshawa’a. Czarnoskóry reprezentant Walii należał do najlepszych strzelców jak i w ogóle zawodników na drugim froncie i po prostu było to oczywiste, że trzeba mu dać szansę gry w Premier League. Jeżeli ją wykorzysta, jego notowania na pewno wzrosną i zapewne podąży jeszcze lepszą drogą od swojego kolegi z reprezentacji – Craiga Bellamy’ego.

Teraz pora na kilka najgorętszych spekulacji, które już za niedługo mogą okazać się faktem

Bardzo bliski przejścia do Chelsea jest obrońca PSV Eindhoven – Alex. Brazylijczyk, który zaliczył świetne występy w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Podobno czeka już tylko na pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii, o które muszą starać się wszyscy gracze nie będący członkami Unii Europejskiej. Z nim w składzie obrona Chelsea będzie się wydawała jeszcze szczelniejsza niż dotychczas.

Tymczasem Arsene Wenger chce podkupić utalentowanego piłkarza Chelsea – Lassana Diarrę, który nie pograł za wiele w poprzednim sezonie, będąc z konieczności wystawianym na prawej obronie. 22-latek nie widzi większych szans na regularne występy w ekipie „The Blues” dlatego chce odejść z klubu wiedząc, że Wenger lubi stawiać na młodzież.

Również inny zawodnik Chelsea chce odejść. Wiekowy Claude Makelele kuszony jest przez Paula LeGuena aby przejść do jego Paris Saint-Germain.

Od początku okna transferowego sporo dzieje się wokół Nicolasa Anelki. Francuz miał grać już w wielu klubach, ostatecznie jednak manager Boltonu Sammy Lee powiedział, że do klubu nie wpłynęła żadna oficjalna oferta na tego napastnika. Jednak ostatnimi czasy zainteresowanie piłkarzem wyraził trener Villareal, a spory w tym udział Roberta Piresa, który zachęca swojego kolegę z reprezentacji do przejścia, mówiąc nawet, że ten jest obecnie najlepszym francuskim napastnikiem na świecie.

Wiadomość z ostatniej chwili: Atletico Madryt pozyskało Jose Antonio Reyesa! Zawodnik, który w poprzednim sezonie grał na wypożyczeniu w Realu chciał zostać w ekipie „Królewskich”, jednak ci nie dogadali się w sprawie odstępnego z włodarzami Arsenalu. To udało się szefom Atletico, a oficjalną prezentację zawodnika, który podpisał czteroletni kontrakt zapowiedziano na środę rano. Kluby nie ujawniły kwoty odstępnego, ale mówi się o 6 milionach funtów. Wydaje się to być śmiesznie mało, zważywszy, że Reyes kosztował wcześniej Arsenal aż 25 milionów Euro.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze