Skrzydłowy Tottenhamu, Andros Townsend, opowiedział o swoim pamiętnym debiucie w reprezentacji. Przypomnijmy, że Anglia pokonała Czarnogórę 4:1 i postawiła duży krok do kwalifikacji.

Andros Townsend był niespodzianką Roya Hodgsona i zaprezentował się przeciw Czarnogórcom z dobrej strony, strzelając bramkę. Zarówno debiutant, jak i cała reprezentacja wiedzą, że zwycięstwo nad Polską pozwoli im spokojnie przygotowywać się do finałów mistrzostw świata.
Dla oficjalnej strony Tottenhamu Townsend powiedział: – Jestem bardzo dumny, że reprezentuję swój kraj i gram dobrze. Wynik był marzeniem. Starałem się grać tak jak do tej pory w klubie. Wszystko poszło dobrze i wygraliśmy. To był wielki mecz.
Debiutant już myśli o spotkaniu z Polską, a potem szybko wraca do klubu, aby przygotowywać się do starcia z Aston Villą.