Towarzysko: Remis Herthy z Liverpoolem


Kibice zebrani dziś na Stadionie Olimpijskim w Berlinie nie doczekali się bramek w towarzyskim starciu "na szczycie" Herthy Berlin z Liverpoolem. W drugiej połowie spotkania rzut karny zmarnował Andrij Woronin.


Udostępnij na Udostępnij na

Spotkanie zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Obie ekipy są w trakcie przygotowań do sezonu, obie chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Mecz był także okazją do zaprezentowania swoich umiejętności dla młodych piłkarzy grających najczęściej w rezerwach.

Spotkanie w Berlinie na pewno zawiodło. Mimo że obydwie drużyny do meczu przystąpiły w dużej mierze w  rezerwowych składach, to jednak publiczność od tej konfrontacji oczekiwała znacznie więcej. Obie ekipy nie zagrały na miarę swych możliwości, jednak w przeciągu 90 minut lepsze wrażenie stworzyli gospodarze, konstruując kilka ładnych i składnych akcji, które stwarzały zagrożenie pod bramką Anglików. Duży udział w „oskrzydlaniu” ataków gospodarzy, miał grający od pierwszych minut Łukasz Piszczek. W drugiej połowie rzutu karnego po faulu na Andriju Voroninie nie wykorzystał sam poszkodowany. Ogólnie spotkanie zawiodło, a w szczególności gra Liverpoolu, bo zdecydowanie więcej można oczekiwać po postawie nawet rezerwowych, ale mimo wszystko 4. drużyny ligi angielskiej.

Hertha Berlin – Liverpool 0:0

Komentarze
~adaek23 (gość) - 16 lat temu

liverpool nie pokazał nic szczególnego, ale przecież
grali rezerwami. pewne jest ze od zwyciestwa w LM
nic im nie idzie...

Odpowiedz
~FAN (gość) - 16 lat temu

dziwi mnie słaba gra Live. Jeszcze dwa lata temu był
najlepszy co sie dzieje?!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze