Napastnik reprezentacji Włoch wyznał, że raczej nie powróci do stolicy Bawarii, jeśli trenerem będzie Van Gaal.

Luca Toni stwierdził, że dopóki trenerem „Bawarczyków” jest Louis Van Gaal, nie ma po co wracać do Bayernu. Napastnik dołączył do składu ze stolicy Włoch w styczniu na zasadzie półrocznego wypożyczenia.
Przyszłość zawodnika nie jest jeszcze pewna. Wypożyczenie do Romy skończy się w czerwcu, a Toni jasno przyznaje, że pomiędzy nim a Louisem Van Gaalem istnieje konflikt. Reprezentant Włoch dla Itasportpress.it powiedział:
– Teraz myślę wyłącznie o trzech ostatnich meczach Romy i o niczym więcej. Nadal obowiązuje mnie kontrakt z Bayernem. Mam tam dobry kontakt ze społecznością, ale jeśli trenerem pozostanie Van Gaal, będzie mi trudno tam wrócić. Każdy wie, że ja i Holender mamy problem.
– Wydaje mi się, że usiądziemy i zdecydujemy, jaka będzie najlepsza opcja dla mnie i klubu. Jestem wdzięczny tym, którzy pomogli mi przejść do Romy i mam nadzieję, że wspólnie podejmiemy właściwą decyzję.