W spotkaniu 1/8 finału Remes Pucharu Polski wicelider Ekstraklasy, Ruch Chorzów, wygrał z drugoligowym Startem Otwock 0:1.
Gospodarze z Otwocka nie dawali za wygraną od samego początku. Co prawda nie zanosiło się na taką sensację, jaka miała miejsce w Hiszpanii (AD Alcorcon 4:0 Real Madryt – przyp. red.), jednak piłkarze Startu nie ustępowali umiejętnościami drużynie z Chorzowa. W drugiej części spotkania stworzyli kilka groźnych sytuacji, które mogły zakończyć się bramką.
Sam mecz bardzo pozytywnie zaskoczył. Obie drużyny prezentowały równy poziom, szczególnie Start nie pokazywał, że jest drużyną notowaną zdecydowanie niżej. Ruch nie prezentował się tak, jak w rozgrywkach Ekstraklasy, ponieważ wyszedł w rezerwowym składzie i przez większość meczu nie mógł poradzić sobie z podopiecznymi Dariusza Dźwigały. W 44. minucie bramkę dla faworytów strzelił Nowacki. W niegroźnej sytuacji Moryc źle zastawił piłkę, Zając z tego skorzystał, dograł do Nowackiego, który strzałem z okolic jedenastego metra pokonał Bułkę. Start zagrał przyzwoity mecz, więc nie ma się czego wstydzić, bo pod koniec mógł strzelić bramkę wyrównującą, jednak jeden z zawodników trafił w słupek. Mecz zakończył się wynikiem 0:1 i do kolejnej rundy awansował Ruch Chorzów.
Start Otwock – Ruch Chorzów 0:1 (0:1)
0-1 Nowacki 44
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)
Żółte kartki: Warszawski – Nowacki, Grodzicki
Start: Bułka