W nadchodzący weekend bezsprzecznym hitem rozgrywek angielskiej Premier League będzie spotkanie na Old Trafford, w którym „Czerwone Diabły” podejmą Arsenal. Będzie to już 181. spotkanie ligowe podopiecznych Fergusona i Wengera. W meczu do niedawna nazywanym „świętą wojną” emocji na pewno nie zabraknie.
W oczekiwaniu na Fabregasa
Pierwsze spotkanie pomiędzy Manchesterem United i Arsenalem zostało rozegrane w 1894 roku na stadionie Bank Street. Newton Heath (ówczesna nazwa „Czerwonych Diabłów) zremisowali z Woolwich Arsenal 3:3. Ogólny bilans spotkań jest korzystny dla piłkarzy z Old Trafford, którzy pokonali do tej pory Arsenal 72 razy. Remis padł 42 razy, a 66 razy górą był Arsenal. Ostatni mecz ligowy zakończył się bezbramkowym remisem, który zapewnił gospodarzom sobotniego spotkania tytuł mistrza Anglii w sezonie 2008/2009.
Kibice obu jedenastek mają jeszcze świeżo w pamięci półfinałowe mecze w Lidze Mistrzów. Górą byli podopieczni Fergusona, którzy wygrali oba spotkania. Od tamtej pory jednak wiele zmieniło się w składach obydwu drużyn. Z Arsenalu odeszli Kolo Toure i Emmanuel Adebayor, natomiast w Manchesterze nie występuje już najlepszy piłkarz globu, Cristiano Ronaldo. Biorąc pod uwagę początek sezonu, wygląda na to, że piłkarze z Emrates Stadium o wiele lepiej radzą sobie po osłabieniach. Arsenal wygrał do tej pory wszystkie swoje spotkania, zarówno w lidze, jak i w pucharach. Podopieczni Fergusona musieli już raz przełknąć gorycz porażki, przegrywając w spotkaniu z beniaminkiem ligi, Burnley.
Przed meczem na Old Trafford dużym problemem dla Wengera jest kontuzja Cesca Fabregasa. Hiszpańskiego pomocnika nie było w składzie na środowy mecz Ligi Mistrzów, jednak, jak zapowiedział Francuz, służby medyczne robią wszystko, aby Fabregas był gotowy na sobotę. Szczęście uśmiechnęło się natomiast do Fergusona. Komisja do spraw dyscyplinarnych nie nałożyła kary dla Nemanji Vidicia za incydent w meczu przeciwko Wigan. Obrona Manchesteru i tak jest poważnie osłabiona, między innymi przez absencję zdrowotną Rio Ferdinanda, stąd obecność Serba w składzie United jest dla Fergusona na wagę złota.
Kłopoty Beniteza
Fatalny początek sezonu notują piłkarze Liverpoolu i jeśli nie chcą już na starcie zanotować zbyt dużej straty do czołówki tabeli, muszą wygrać wyjazdowy mecz na Reebok Stadium. Wydaje się, że podopiecznych Beniteza nie czeka zbyt trudne zadanie, bo Bolton jak na razie nie zdobył ani jednego punktu i bramki. Jednak po porażce z Aston Villą w zespole nie ma zbyt dobrej atmosfery i Hiszpan będzie musiał się postarać o pełną mobilizację. Problemem „The Reds” jest brak formy czołowych piłkarzy, Stevena Gerrarda oraz Fernando Torresa. Bez ich wsparcia drużyna prezentuje się bardzo słabo.
Żadnych kłopotów ze zdobyciem kolejnych punktów nie powinni mieć za to liderzy tabeli, Chelsea i Tottenham. Wprawdzie podopieczni Carlo Ancelottiego podejmują rewelacyjnego beniaminka z Turf Moor, jednak siła „The Blues” jest na tyle duża, że jakikolwiek inny rezultat niż wygrana gospodarzy, będzie trzeba traktować jako sensację. Popularne „Koguty” również zagrają z tegorocznym debiutantem, Birmingham City i zapewne potwierdzą w tym meczu swoją dobrą formę.
Na pierwsze punkty w sezonie czekają fani „The Toffees”. Na Goodison Park przyjeżdża Wigan i jest to na pewno doskonała okazja, żeby przełamać fatalną passę. Być może do drużyny Davida Moyesa dołączy Yakubu. Napastnik, który pauzował ponad osiem miesięcy z powodu kontuzji, rozegrał w tym tygodniu pierwszy pełny mecz w drużynie rezerw. Forma Nigeryjczyka rośnie z dnia na dzień, a we wspomnianym spotkaniu Yakubu zdobył bramkę już w pierwszej minucie spotkania. Nie zagra natomiast Dinijar Bilialietdinow. Rosyjski pomocnik czeka cały czas na pozwolenie na pracę w Wielkiej Brytanii.
Poniżej komplet par 4. kolejki:
Chelsea Londyn – FC Burnley
Blackburn Rovers – West Ham United
Bolton Wanderers – Liverpool FC
Stoke City – Sunderland
Tottenham Hotspur – Birmingham City
Wolverhampton F.C – Hull City
Manchester United – Arsenal Londyn
Portsmouth FC – Manchester City
Everton FC – Wigan Athletic
Aston Villa – Fulham Londyn
piłka nożna jest DO ODBYTU!