Sunday Ibrahim i Ibrahim Sunday


Większość polskich kibiców zna imię i nazwisko Ibrahim Sunday. Gdy słyszą je, myślą o niespełnionym talencie nigeryjskiej piłki, przez wiele lat grającym w Polsce. Jednak historia piłki nożnej zna jeszcze innego zawodnika nazwiskiem Ibrahim Sunday. Wielu z pewnością zadaje sobie pytanie: Czy to rodzina? Przekonajmy się.


Udostępnij na Udostępnij na

Niespełniony talent

Sunday Ibrahim urodził się 20 grudnia 1980 roku w Nigerii, w miejscowości Ibadan. Już od najmłodszych lat prezentował spory talent piłkarski. Dość powiedzieć, że jako dzieciak grał w amatorskich ekipach Greater Tomorrow FC Ibadan oraz Liberty Boys FC. Jednak pierwszym jego profesjonalnym klubem było Nigerdock FC Lagos, gdzie trafił po raz pierwszy mając zaledwie 15 lat.

Po roku spędzonym w Nigerdock zmienił klub. Przeszedł na roczne wypożyczenie do Eagle Cement Port Harcourt. Tam spisywał się na tyle dobrze, że wrócił do Nigerdock, jednak nie na dlugo. Wiosną sezonu 1997/98 zawitał do Polski.

Nigeryjczyk szybko wywalczył miejsce w podstawowej jedenastce Białej Gwiazdy i wkrótce stał się jednym z ulubieńców krakowskich kibiców. Jeśli grał, to dobrze, jednakże przez długi okres pobytu w Wiśle leczył kontuzje, bądź nie znajdował wspólnego języka z trenerami klubu.

Jednak kilka trofeów wywalczył Wraz z innymi Wiślakami zdobył dwukrotnie tytuł Mistrz Polski oraz po razie Puchar Polski i Puchar Ligi. Z Wisły odszedł po raz pierwszy wiosną sezonu 2002/03 na wypożyczenie do KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Powrócił jeszcze do Krakowa na rundę jesienną kolejnego sezonu, ale załapał się tylko do rezerw.

Postanowił więc zmienić klub. Tułał się za granicą, grając bądź grzejąc ławę kolejno w chińskim Chengdu Wuniu oraz norweskim Stromsgodset IF. Wiosną sezonu 2005/06 wrócił do Polski, tym razem do Zagłębia Lubin. W pierwszej rundzie w nowym zespole grał, jednak to nie był ten sam Sunday Ibrahim, co z najlepszego okresu w Wiśle. Widoczna nadwaga i nie najlepsza kondycja sprawiły, że już w następnym sezonie został odesłany do rezerw. Niedawno Zagłębie rozwiązało z nim kontrakt.

Z Ghany do Niemiec i z powrotem

Ibrahim Sunday urodził się 1 sierpnia 1950 roku w Ghanie. Profesjonalną karierę piłkarską rozpoczął około roku 1966, gdy został zawodnikiem jednego z czołowych klubów z tego kraju, Asante Kotoko. Grał na tyle dobrze, że wkrótce został wybrany kapitanem zespołu. W roku 1970 Sunday z partnerami z teamu zdobyli Afrykański Puchar Mistrzów, który był wtedy odpowiednikiem dzisiejszej Afrykańskiej Ligi Mistrzów.

W roku 1975 pojechał do Europy. Tam podpisał kontrakt z Werderem Brema. Jednak przez dwa sezony w Bremie nie nagrał się zbytnio. Zaliczył zaledwie jeden mecz. W grudniu 1976 wystąpił w lidze przeciwko Rot-Weiss Essen. Jednakże po odejściu z Werderu w roku 1977 na kilka lat zniknął z piłkarskiej mapy świata.

W roku 1966 nie tylko zaczął grać w Asante Kotoko, ale również zadebiutował w reprezentacji Ghany. Pierwszym oficjalnym turniejem, w którym wziął udział, był Puchar Narodów Afryki 1968, gdzie w półfinale strzelił gola w wygranym przez Ghanę 4:3 meczu z Wybrzeżem Kości Słoniowej, gdzie brylował znakomity Laurent Pokou. Jednak w finale Czarne Gwiazdy uległy Zairowi.

Podobna sytuacja miała miejsce dwa lata później. Znów w półfinale Ghana pokonała Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1, a jedną z bramek zdobył Sunday. Jednakże w finale Czarne Gwiazdy musiały uznać wyższość reprezentantów Sudanu. Co ciekawe, dla Sundaya to był ostatni mecz w Pucharze Narodów Afryki, ponieważ Ghana nie kwalifikowała się tam w latach 1972, 1974 i 1976.

W roku 1971, grając w Asante Kotoko, Sunday zdobył nagrodę dla Piłkarza Roku w Afryce przyznawaną przez ‘France Football’, będąc pierwszym z trzech piłkarzy ghanejskich, którzy tego zaszczytu dostąpili. Po nim byli to Abdul Razak i Abedi Pele. Ghana jednak awansowała do Igrzysk Olimpijskich 1972 w Monachium, a w składzie znalazł się Sunday.

Po kilku latach znów na afrykańskiej scenie piłkarskiej widać było Ibrahima Sundaya, tym razem w roli trenera. Szkolił piłkarzy z Asante Kotoko, z którymi wygrał Afrykański Puchar Mistrzów 1983 oraz zespół Africa Sports Abidżan, gdzie powtórzył ten sukces w roku 1992.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze