Przełożone o dziesięć dni derby Hamburga zakończyły się niespodziewaną wygraną FC St. Pauli. Zwycięską bramkę strzelił Gerald Asamoah. Dla Hamburgera SV była to pierwsza derbowa porażka od 1977 roku.
Niespodziewanie w pierwszym składzie St. Pauli zagrał bramkarz, Benedikt Pliquett. Choć wcześniej dość dobrze bronił Thomas Kessler, trener, Holger Stanislawski, stwierdził, że Pliquett zasłużył na grę i pozwolił mu zadebiutować w Bundeslidze.
Od początku swoją grę przeciwnikowi narzucili piłkarze HSV, których St. Pauli zatrzymywać mogło tylko faulami. Gospodarze mieli dzięki temu sporo sytuacji po rzutach wolnych, wszystkie jednak marnowali. Dopiero w 16. minucie spotkania, kiedy piłka dotarła do Heiko Westermanna, HSV stworzyło zagrożenie. Drużynę St. Pauli przed utratą gola uratował wtedy bramkarz. Podopieczni Holgera Stanislawskiego dobrze ustawiali się w defensywie, przez co mający przewagę w posiadaniu piłki zawodnicy HSV nie mogli przedrzeć się do bramki. Jedyny błąd Pliquett popełnił w 34. minucie, jednak ofensywa Hamburgera zareagowała zbyt wolno, by go wykorzystać. Najlepszą szansę na zdobycie gola miał chwilę przed końcem połowy Änis Ben-Hatira, ale jego strzał z linii pola karnego minimalnie minął bramkę.
W drugiej połowie obie drużyny wróciły do swoich ról sprzed przerwy – HSV bezskutecznie atakowało, St. Pauli starało się zatrzymać rywali. Dobre szanse zmarnowali Ze Roberto, Ruud van Nistelrooy i Joris Mathijsen. Pierwszy strzelił w boczną siatkę, drugi ponad bramką, a ostatniego zatrzymała stopa golkipera przeciwników. Piłkarze HSV naciskali nadal, jednak St. Pauli nie poddawało się i kontratakowało. Jedna z takich sytuacji przyniosła niespodziewanego gola dla gości – po dośrodkowaniu Volza Frank Rost wybił piłkę na rzut rożny, ten został wykonany przez Maxa Kruse i zmienił oblicze gry. Piłkę przedłużył Fabian Boll, a głową do bramki wbił ją Gerald Asamoah. Gol zszokował gospodarzy, którzy po wprowadzeniu przez trenera na boisko Paolo Guerrero i Jonathana Pitroipy w ogóle nie potrafili odnaleźć się w meczu. Coraz lepsze sytuacje miało St. Pauli, ale ich strzały dobrze bronił Frank Rost. Nikomu nie udało się już zmienić wyniku i po raz pierwszy od 1977 roku w derbach Hamburga udało się zwyciężyć FC St. Pauli.