Środa w Pucharze Niemiec


Aż 13. bramek strzeliły drużyny, które rozegrały swoje spotkania Pucharu Niemiec w środę. Do ćwierćfinałów przeszły zespoły Stuttgartu, Wolfsburga, HSV oraz Carl Zeiss Jena.


Udostępnij na Udostępnij na

Werder Brema (A) – VfB Stuttgart

Pomimo faktu, że aktualny mistrz Niemiec był zdecydowanym faworytem spotkania, gracze ze Stuttgartu musieli się mocno natrudzić, aby odnieść jednobramkowe zwycięstwo nad amatorami Werderu Brema.

Bez wątpienia, najlepszym zawodnikiem na boisku był Mario Gomez, który strzelił aż trzy bramki dla gości. Napastnik reprezentacji Niemiec, po raz pierwszy trafił do siatki w 30. minucie spotkania, gdy płaskim uderzeniem w kierunku krótkiego słupka zaskoczył bramkarza gospodarzy.

Druga bramka w wykonaniu Gomeza miała miejsce dwie minuty później. Tym razem, Niemiec wykorzystał genialne podanie swojego kolegi z drużyny – Thomasa Hitzlspergera i ponownie wpakował futbolówkę do siatki.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej części spotkania, Gomezowi udało się po raz trzeci wpisać na listę strzelców. Pomimo licznych protestów ze strony gospodarzy, dotyczących pozycji spalonej snajpera Stuttgartu, gol został uznany. Basturk popisał się świetnym zagraniem do Gomeza, a Niemiec trafił do siatki gospodarzy, zaliczając w ten sposób klasycznego 'hat-tricka’.

W drugiej części spotkanie gospodarze zabrali się do roboty. W 57. minucie meczu, do bramki strzeżonej przez Schafera trafił Heider, a 14. minut później, bramkę kontaktową strzelił Peitz. Piłkarz amatorów Werderu wykorzystał doskonałe dośrodkowanie z rzutu rożnego i z sześciu metrów wpakował piłkę do siatki gości.

Pomimo narastającego naporu ze strony gospodarzy, mistrzom Niemiec udało się utrzymać korzystny rezultat do końca meczu i piłkarze Armina Veh wygrali całe spotkanie 3:2.

Rot-Weiss Essen – Hamburger SV

Problemów z wyeliminowaniem swojego przeciwnika nie mieli piłkarze Huuba Stevensa, którzy na wyjeździe pokonali Rot-Weiss Essen 3:0.

Już w 6. minucie, pierwszą bramkę dla gości zdobył Rafael Van der Vaart. Gospodarze nie mieli zbyt wiele sytuacji na wyrównanie, gdyż cały mecz przebiegał pod dyktando HSV.

W 51. minucie meczu, drugiego gola zdobył Piotr Trochowski i goście mogli być już spokojni o awans.

Cztery minuty później, wynik meczu ustalił Ivica Olic. Serb, bardzo mocnym uderzeniem nie dał szans bramkarzowi gospodarzy, strzelając trzecią bramkę dla swojego zespołu.

Carl Zeiss Jena – Arminia Bielefeld

Pomimo bramki Artura Wichniarka, gościom nie udało się awansować do ćwierćfinału Pucharu Niemiec.

Polak wpisał się na listę strzelców w 41. minucie, wyprowadzając swój zespół na jednobramkową przewagę.

Reszta meczu należała do gospodarzy. W 81. minucie, Petersenowi udało się doprowadzić do wyrównania.

Meczu nie udało rozstrzygnąć się w regulaminowym czasie gry, poprzez co kibice oglądnęli 30. minutową dogrywkę.

W 113. minucie, sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę zamienił Simak.

Ostatecznie to gospodarze wygrali 2:1, dzięki czemu zapewnili sobie awans do ćwierćfinału rozgrywek w ramach Pucharu Niemiec.

VfL Wolfsburg – Schalke 04

Było to jedyne spotkanie, z wszystkich rozgrywanych meczy w ramach 3. rundy Pucharu Niemiec, w którym o losach awansu do ćwierćfinału musiały zadecydować rzuty karne.

W 24. minucie na prowadzenie wyszli goście. Bramkę dla zespołu z Zagłębia Ruhry zdobył Peter Lovenkrand.

’Wilkom’ udało się doprowadzić do remisu dopiero w 90. minucie meczu. Po rzucie rożnym, na listę strzelców wpisał się Karimov.

Dogrywka nie wyłoniła ćwierćfinalisty, dlatego o kwestii awansu zadecydowały rzuty karne, w których skuteczniejsi byli gospodarze. Ponownie bohaterem Wolfsburga został Karimov, który wykorzystał jedenastkę na miarę awansu. Gospodarze wykorzystali o jeden rzut karny więcej od Schalke, dzięki czemu przeszli do kolejnej rundy, wygrywając w karnych 5:3.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze