SPL: Dundee gromi, Kilmarnock znów przegrywa


Po tym jak w weekend zmarł piłkarz Motherwell Phill O'Donnell w 21 serii spotkań rozegrano tylko trzy mecze. W najciekawszym spotkaniu na Tannadice Park Dundee rozbiło słabiutkie w tym sezonie Hearts. Godny uwagi powinien być fakt, że Falkirk wczoraj wygrało swój trzeci mecz z rzędu. Aberdeen na swoim boisku jest nie do pobicia. Pokazał to mecz z Inverness, który ''The Dons'' wygrali 1:0


Udostępnij na Udostępnij na

Aberdeen – Inverness 1:0 (0:0)

Od samego początku na Pittodrie Stadium gospodarze mieli przewagę, jednakże nie mogli udokumentować tego strzeloną bramką. Uczynili to dopiero w 83. minucie. We własnym polu karnym obrońca Inverness sfaulował Lee Millera, a jedenastkę pewnie wykonał pomocnik Aberdeen Nicholson. Na zmianę wyniku gościom już nie starczyło czasu. Zatem Aberdeen nadal walczy o trzecią lokatę i do Motherwell traci tylko trzy punkty. Zaś ekipa ”Caley Thistle” nadal zajmuję ósme miejsce.

Dundee United – Hearts 4:1 (1:1)

Drużyna ”Serc” ciągle znajduję się w bardzo słabej formie. We wczorajszy wieczór zostało rozbite przez zespół Grzegorza Szamotulskiego 4:1. Początek spotkania nie przepowiadały takiego pogromu. Pierwszą bramkę dla ”The Terrors” zdobył w 23. minucie Barry Robson. Wyrównanie padło jeszcze przed przerwą. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stewart’a gola z kilku metrów strzelił Berra. W 70. minucie Zaliukas nie zgodnie z przepisami zatrzymał Wilkie. Litwin zaczął zachowywać się bardzo agresywnie, ponieważ nie zgadzał się z decyzją sędziego i dlatego  arbiter wyrzucił go z boiska. Karnego wykorzystał strzelec pierwszej bramki Barry Robson. Sześć minut przed końcem ”The Terrors” wygrywali już 3:1. Piękne podanie Robsona na bramkę zamienił Noel Hunt. Już w doliczonym czasie gry gości dobił po raz kolejny Barry Robson. ”Serca” mecz kończyły w ósemkę, albowiem w międzyczasie jeszcze dwie czerwone kartki dostali Lee Wallace i Stewart.

Kilmarnock – Falkirk 0:1 (0:0)

Falkirk nie przegrał już po raz piąty z rzędu. Od początku piłkarze obu drużyn grali bardzo agresywnie. Świadczą o tym czerwone kartki dla bramkarza gości Krola i obrońcy gospodarzy, Frazera Wrighta. Piłkarze z Falkirk Stadium zadali ostateczny cios już w 11. minucie spotkania. Dośrodkowanie Deana Holdena na bramkę zamienił strzałem głową Carl Finnigan.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze