Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Lecha Poznań, Franciszek Smuda opowiedział jakie nastroje panują w drużynie po ciężkim okresie przygotowawczym, a także zdradził jaka jest jego recepta na lepszą grę Lechitów na wyjazdach.
Popularny „Franz”, który nie jest ulubieńcem poznańskich dziennikarzy, dziś jednak tryskał humorem i chętnie odpowiadał na zadawane pytania. Wydawał się być mocno zrelaksowany, choć Lecha już w weekend czeka trudny wyjazd do Zabrza.
O kontuzjach

-Nie wszyscy są na 100% zdrowi, czterech zawodników nie jest jeszcze gotowych. Absencja trzech z nich to wynik urazów z jeszcze poprzedniej rundy. Natomiast na treningu Luis Henriquez nabawił się kontuzji mięśnia przywodziciela i nie może trenować przez najbliższe dni. Na szczęście ci, którzy są kontuzjowani z dnia na dzień będą dochodzić do drużyny.
O transferach
-Nie będę bawić się w ocenę transferów. Patrzę na to, co mam w szatni. Jestem od szkolenia, a nie od transferów. Niektórzy nasi młodzi zawodnicy zrobili spore postępy, a od innych można wymagać jeszcze więcej. Na tym się głównie koncentruje.
O wyjazdach
-Chcemy odważniej grać na wyjazdach. Wcześniej graliśmy za mało agresywnie, w porównaniu do meczów u siebie. Oby nie zdarzyły nam się takie niewypały jak mecz z Jagiellonią.
O taktyce i atmosferze
-Cały czas pracujemy nad taktyką, stylem gry. Odpowiedzialność za wynik muszą wziąć na siebie wszyscy, Zarówno sztab szkoleniowy jak i zawodnicy. Jest kapitalna atmosfera, pomimo licznych obcokrajowców. Takiej tu od 1,5 roku jeszcze nie było.