Rozgrywki piłkarskie w Polsce powoli wchodzą w decydującą fazę. W najbliższy weekend zostanie rozegrana już 24. seria spotkań. Zdecydowanie najciekawiej zapowiadają się potyczki w Krakowie, gdzie Wisła podejmie Śląsk, oraz w Poznaniu. Tam na ewentualną porażkę Lecha liczyć będzie Arka.

Zdecydowanym faworytem potyczki w byłej stolicy Polski są obecni mistrzowie kraju. Po przejęciu drużyny przez Henryka Kasperczaka prezentuje się ona lepiej. Nabrała wiatru w żagle. Co prawda nie zawsze prezentuje się tak, jak od tego od niej oczekują kibice, lecz wciąż zajmuje fotel lidera oraz wygrywa. „Biała Gwiazda” powoli się rozpędza i z każdą kolejką oddala się od reszty stawki. Sympatycy futbolu pod Wawelem liczą, że konfrontacja ze Śląskiem będzie dla ich pupili kolejną pomyślnie zakończoną przeprawą. Prawdopodobieństwo wygranej czempionów zwiększa to, że ich sobotni rywale nie prezentują się rewelacyjnie. Wrocławianie nadal kontynuują niezbyt chlubną serię spotkań bez zwycięstwa. Po raz ostatni komplet punktów wywalczyli prawie cztery miesiące temu, kiedy po golu Antoniego Łukasiewicza w ostatniej minucie pokonali słabiutką Polonię Warszawa. Starcie z rywalem z najwyższej półki zawsze daje piłkarzom dodatkową motywację do dobrej gry. Jednak w obecnej chwili na rezultat lepszy niż remis podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza po prostu nie stać. Każdy wynik poza triumfem czempionów zostanie uznany za dużą niespodziankę.

Na postawę zawodników Henryka Kasperczaka na pewno wpływ będzie miała świetna postawa Lecha. „Kolejorz” również jest na fali. Choć piłkarzom Jacka Zielińskiego brakuje jeszcze regularności, to oni stają się głównymi rywalami „Białej Gwiazdy” do walki o tytuł mistrzowski. Na trybunach w stolicy Wielkopolski na pewno nie będą miały miejsca żadne burdy. W końcu na stadionie zjawią się, by dopingować swoich ulubieńców, zaprzyjaźnieni sympatycy Arki Gdynia. Nie ulega wątpliwości, że to poznaniacy są kandydatami do odniesienia zwycięstwa. Choć zdarzają im się głupie wpadki, w tych ważnych meczach pokazują, na co ich naprawdę stać. Świadczy o tym chociażby rozegrane przed tygodniem w grodzie Przemysława starcie z Legią – wygrane przez gospodarzy 1:0. Gracze z Trójmiasta w lidze spisują się bardzo słabo. W ostatnim czasie udało im się zwyciężyć jedynie z również walczącą o utrzymanie się w elicie Cracovią. To nie stawia podopiecznych Dariusza Pasieki w korzystnym świetle przed starciem z Lechem. Wszystkie argumenty przemawiają za wiceliderami tabeli. Trzy punkty dla zawodników ze stolicy Wielkopolski wydają się pewne jak śmierć i podatki. A czy rzeczywiście stadion przy Bułgarskiej ponownie okaże się szczęśliwy dla gospodarzy? Przekonamy się w piątek.
W pozostałych meczach zmierzą się: Zagłębie z Cracovią, Piast z Polonią Warszawa, Lechia z Polonią Bytom, Ruch z Odrą, Korona z PGE GKS-em i Legia z Jagiellonią.
Na relacje ze spotkań Zagłębie- Cracovia oraz Ruch- Odra zapraszamy do iGol FM.
www.igol.fm
Nadzieją dla Arki jest chyba ostatni, jakże
korzystny, bilans meczów z Lechem w Ekstraklasie. 4
mecze i 2-2-0 to bilans od strony gdynian. Dwa
zwycięstwa u siebie i dwa remisy w Poznaniu,
wychodzi na to, że jutro obejrzymy kolejny remis :)
Ja sobie tego życzę
Lech odniesie zwyciestwo nad Arka
a co do Wisły i Śląska to Wisła nie bedzie miała
kłopotow by wygrać w 24 kolejce sezonu