W przerwie meczu z Lechem sędzia Marcin Borski wyrzucił Macieja Skorżę na trybuny. Media informują, że trener Wisły miał powiedzieć, że spotkanie jest ustawione. Szkoleniowiec krakowskiego klubu twierdzi inaczej.
– Zapewniam, że z moich ust nigdy nie padło stwierdzenie, że Ekstraklasa SA ustawiła wynik tego spotkania. To wyłącznie interpretacja sędziego Borskiego – powiedział dla oficjalnej strony internetowej Wisły Kraków Maciej Skorża.
– Ani razu nie powiedziałem też, że Wisła przegrała ten mecz dlatego, że nie został podyktowany rzut karny. Na pomeczowej konferencji podkreśliłem, że Lech był lepszy o jednego gola i gratulowałem zwycięstwa trenerowi Zielińskiemu i jego piłkarzom – dodał.
– Szerszych wyjaśnień co do incydentu w trakcie meczu Lech – Wisła udzielę Komisji Ligi. Nie chcę, aby wyrok w tej sprawie był ferowany na podstawie relacji ukazujących się w mediach – skwitował Skorża.
Lech Poznań pokonał w niedzielę Wisłę Kraków 1:0. Sędzia Marcin Borski podjął kilka kontrowersyjnych decyzji, w tym nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla Wisły.