David Silva to jeden z najbardziej utalentowanych hiszpańskich zawodników młodego pokolenia. Nic więc dziwnego, że o piłkarza Valencii starają się największe kluby Europy. Dzisiaj już wiemy, że sezon 2009/2010 będzie dla niego ostatnim w barwach „Nietoperzy”.
Podczas tego lata o Silvę walczyły takie kluby jak FC Liverpool, Real Madryt czy FC Barcelona. Wydawało się, że pogrążona w długach Valencia zdecyduje się przyjąć najkorzystniejszą ofertę, którą składali przedstawiciele „Królewskich”.
Niestety, w myśl powiedzenia „daj palec, a będą chcieli rękę” ostatecznie David Silva nie zmienił barw klubowych. Jednak prezentujący coraz większą formę Hiszpan zdecydował, że ten sezon będzie jego ostatnim w barwach „Nietoperzy”. Jak donoszą hiszpańskie i angielskie media, poważnie zainteresowani pozyskaniem Silvy są włodarze Manchesteru United.
Sir Alex Ferguson kilka razy oglądał 23-letniego piłkarza i ponoć oba kluby doszły już do porozumienia. Tymczasem nie wolno zapominać, że David jest mocnym punktem reprezentacji Hiszpanii i przed nim okazja na grę w mistrzostwach świata, czyli możliwość wypromowania się. Z pewnością po tym turnieju chętnych do kupna Silvy będzie zdecydowanie więcej.
– Jestem zadowolony z mojej formy, cieszę się, że dzięki dobrej grze zwracam na siebie uwagę poważnych klubów. Wiem, że kilka drużyn z Anglii jest zainteresowanych moją osobą, jednak szczegółów nie znam. Na dzień dzisiejszy jestem piłkarzem Valencii i kocham ten klub. Zdaję sobie sprawę z tego, że chcąc dalej się rozwijać muszę zmienić otoczenie. – powiedział David Silva.