Serie A: Bohater Del Piero


W hicie 23. kolejki włoskiej ekstraklasy, Juventus Turyn pokonał na własnym boisku AS Romę. Zwycięstwo "Bianconeri" zapewnił doświadczony Alessandro Del Piero, który perfekcyjnie wykonał stały fragment gry.


Udostępnij na Udostępnij na

Na pojedynek Juventusu z AS Romą czekali wszyscy włoscy kibice. Wielki klasyk Serie A elektryzował włoskie calcio. Nic dziwnego, skoro na Stadionie Olimpijskim w Turynie naprzeciwko siebie stanęła trzecia i druga drużyna w tabeli Serie A.

Spotkanie rozpoczęło się od przewagi gospodarzy. Podopieczni Claudio Ranieriego zmusili przyjezdnych ze stolicy Włoch do głębokiej defensywy, jednak nie potrafili wykorzystać kilku dobrych okazji do zdobycia bramki. W 10. minucie po raz pierwszy groźnie zaatakowali piłkarze AS Romy, lecz bardzo dobrze spisał się Gianluigi Buffon, który kilka minut później popisał się efektowną interwencją po groźnym uderzeniu Francesco Tottiego.

Piłkarze Juventusu dłużej utrzymywali się przy piłce, konstruowali wiele ciekawych akacji, lecz nie potrafili udokumentować swojej przewagi zdobyciem gola. W 31. minucie z prawej strony piłkę dośrodkował Vincenzo Iaquinta, ale strzał głową Alessandro Del Piero nie sprawił najmniejszych trudności bramkarzowi przyjezdnych. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy inicjatywę przejęli zawodnicy AS Romy. W 38. minucie podopiecznym Luciano Spalettiego zabrakło szczęścia, bowiem silny strzał Simone Perrotty został w ostatniej chwili zablokowany przez defensora gospodarzy.

Kilka chwil później odpowiedzieli zawodnicy Juventusu, a konkretniej Iaquinta, którego strzał z najwyższym trudem obronił Doni. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym rezultatem, wówczas Alessandro Del Piero popisał się fenomenalnym strzałem z rzutu wolnego i wyprowadził „Starą Damę” na w pełni zasłużone prowadzenie. Niewiele brakowało, a kibice zgromadzeni na Stadionie Olimpijskim w Turynie obejrzeliby drugą bramkę strzeloną w końcowych fragmentach pierwszej części meczu. Defensor gospodarzy – Nicola Legrottaglie tak niefortunnie zatrzymał podanie Perrotty, że piłka trafiła w słupek bramki Buffona.

Pierwszy kwadrans drugiej połowy z pewnością był najmniej emocjonującym fragmentem dzisiejszego hitu. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, a ciekawych akcji i celnych strzałów było „jak na lekarstwo”. W 60. minucie Rzymianie mogli doprowadzić do wyrównania, lecz futbolówka po uderzeniu głową Mexesa przeleciała kilka centymetrów obok słupka.

Im bliżej było do końcowego gwizdka sędziego, tym coraz częściej Juventus skupiał się na grze defensywnej i na obronie korzystnego rezultatu. „Bianconeri” skutecznie radzili sobie z atakami przyjezdnych, które zazwyczaj były chaotyczne. Goście z Rzymu kilka razy próbowali pokonać Buffona uderzeniami z dystansu, jednak brakowało im celności.

Ostatecznie Juventus pokonał AS Romę 1:0. Spotkanie stało na dobrym poziomie, choć fachowcy zgodnie twierdzą, że goście z Rzymu zagrali poniżej oczekiwań. Zawiódł przede wszystkim lider rzymskiego klubu – Francesco Totti, który przez większą część meczu był niewidoczny.

Dzięki wygranej „Stara Dama” zbliżyła się w tabeli do klubu ze stolicy na jeden punkt. Paradoksalnie zwycięstwo Juventusu cieszy piłkarzy Interu Mediolan, którzy powiększyli przewagę nas Romą i pewnie zmierzają po kolejny tytuł Mistrza Włoch.

Komentarze
Hejan89 (gość) - 16 lat temu

Del Piero zawsze był Bohaterem ;) Jest i będzie. Nie
tylko "Starej Damy", ale całego futbolu.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze