Sepahan pierwszym faworytem


Rozgrywane w Japonii Klubowe Mistrzostwa Świata 2007 startują już w piątek. Na Tokyo National Stadium w meczu otwarcia zmierzą się ekipy Waitakere United z Nowej Zelandii oraz irański Sepahan. Obie ekipy biorą udział w tej rangi turnieju po raz pierwszy.


Udostępnij na Udostępnij na

Przewidywania

Obie drużyny z pewnością będą zdeterminowane i żądne wygranej w debiutanckim meczu, który zapewni zwycięzcy grę w ćwierćfinale. Jednak z pewnością większą żądzą zwycięstwa pałać będą piłkarze z Iranu, którzy z pewnością będą chcieli w następnym meczu zrewanżować się na Japończykach z Urawa Red Diamons, z którymi przegrali w finale Azjatyckiej Ligi Mistrzów.

Z kolei Waitakere United uważani są za najsłabszy zespół biorący udział w mundialu klubowym, jednak z pewnością nie mają nic do stracenia. Będą chcieli udowodnić, że piłkarze i kluby z Nowej Zelandii również coś znaczą w światowym futbolu. Z pewnością więc na stadionie w Tokio będzie walka od pierwszej do ostatniej minuty.

Piłkarze

Waitakere United zagra w pełnym składzie, zaś w drużynie Sepahanu zabraknie dwóch kluczowych graczy. Z powodu urazów nie zagrają Moharram Navidkia i Mahmoud Karimi.

Jak to dawniej bywało

To już drugie spotkanie drużyn ze stref Oceanii i Azji w historii Klubowych Mistrzostw Świata. W 2006 roku Jeonbuk Hyundai z Korei Południowej pokonało nowozelandzkie Auckland City 3:0.

Sepahan będzie pierwszą ekipą z Iranu biorącą udział w tym turnieju, z kolei Waitakere United jest drugą drużyną z Nowej Zelandii na klubowym mundialu. W 2006 roku Auckland City nie popisało się jednak, przegrywając 0:2 z Al-Ahly i 0:3 z Jeonbuk.

Zdaniem trenerów

„Karierę trenerską rozpocząłem 18 lat temu w Nowej Zelandii. Wiem dobrze na co stać Waitakere. Dobrze grają w powietrzu, a ich styl przypomina angielskie zespoły, bowiem często używają długich podań górą. Nigdy nie jest łatwo mierzyć się z tego typu drużyną. Będziemy jednak skoncentrowani, z pewnością lepiej niż w finale Azjatyckiej Ligi Mistrzów.”:Luka Bonacic, trener Sepahanu

„Jesteśmy dumni, że zagramy w Japonii. To znakomita okazja na reprezentowanie naszej strefy globu. Oglądałem grę Sepahanu w finale Azjatyckiej Ligi Mistrzów, który przegrali. Będziemy musieli zakłócać ich rytm gry i grać jak najlepiej. Sepahan prezentuje zupełnie odmienny od nas styl gry, ale taki jest urok tego typu rozgrywek.”:Chris Milicich, trener Waitakere United

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze