Scottish Premier League: Celtic Glasgow po sezonie


Zgodnie z przewidywaniami przedsezonowymi dwie czołowe lokaty zajęły zespoły ze stolicy Szkocji, czyli Celtic i Rangers. Jednak walka o tytuł mistrzowski nie wyglądała już tak ciekawie, jak można było przypuszczać.


Udostępnij na Udostępnij na

„The Bhoys” praktycznie przez cały sezon skutecznie gromadzili punkty, wygrywali po kilka spotkań w serii (przeplatając je tylko remisami), ale Rangers spisywali się poniżej oczekiwań. Dzięki temu już na przełomie lutego i marca kibice „Celtów” zastanawiali się, jak szybko ich pupile będą świętować mistrzowski tytuł. Wprawdzie pod koniec sezonu piłkarzy dopadł kryzys i mieli problemy ze zdobywaniem punktów, ale ich przewaga była taka ogromna, że spokojnie – i z wielką przewagą – wywalczyli tytuł mistrzowski.

W całym sezonie zdobyli oni 84 punkty (wyprzedzając aż o dwanaście drugich „Rangersów”), zwyciężając 26-krotnie, 6 razy remisując i ponosząc tylko sześć porażek (najmniej w lidze). W trzydziestu ośmiu spotkaniach zdobyli aż sześćdziesiąt pięć bramek (najskuteczniejsi), a stracili tylko trzydzieści cztery (mniej mieli tylko piłkarze „The Gers”).

Najskuteczniejsi w zespole byli holenderski napastnik Jan Vennegoor of Hesselink (trzynaście bramek) oraz Shunsuke Nakamura (dziewięć goli). Japończyk został wybrany zresztą najlepszym piłkarzem sezonu, w czym pomogły mu nie tylko zdobyte bramki, ale również i aż dwanaście asyst (najwięcej ze wszystkich zawodników).

Z dwójki Polaków występujących w składzie Celtiku znacznie lepiej spisywał się Artur Boruc. Polski bramkarz wystąpił w większości spotkań swojej drużyny (zarówno w lidze, jak i w meczach pucharowych) walnie przyczyniając się do mistrzowskiego tytułu. Były bramkarz Legii kilka razy pokazywał, że jest bardzo dobrym bramkarzem, że potrafi bronić rzuty karne i z cała pewnością poradziłby sobie w większych klubach. Informacje o przenosinach do angielskich klubów okazały się jedynie plotkami i najwyraźniej Polak zostanie w Glasgow do wygaśnięcia kontraktu (2009 rok). Znacznie poniżej oczekiwań wypadł z kolei Maciej Żurawski, który był tylko cieniem piłkarza z poprzedniego sezonu (kiedy to został jedną z gwiazd Celtiku). Reprezentant kraju przez znaczną część sezonu leczył różne kontuzje i nie potrafił wrócić do dobrej dyspozycji. W całym sezonie zdobył tylko sześć goli, co jak napastnika nie jest dobrym osiągnięciem (ale akurat w tym sezonie wszyscy napastnicy „The Bhoys” wypadli poniżej oczekiwań, bo tylko Hesselink nieznacznie przekroczył granicę dziesięciu goli). „Magic” również powinien pozostać na kolejny sezon w szkockim klubie i może znowu będzie należał do gwiazd Scottish Premier League.

Działacze Celtiku nie żałowali pieniędzy na pozyskiwanie nowych piłkarzy, którzy mieli nie tylko utrzymać prymat w lidze, ale również i odnieść wreszcie sukces w Europie. To im się udało, ale głównie dzięki piłkarzom, którzy byli w składzie już wcześniej, bo pozyskani często zawodzili.

Oceny piłkarzy pozyskanych przed i w trakcie sezonu 2006/2007:
– Kenny Miller: zdobył w lidze tylko cztery gole, co było może 1/30 sytuacji, które miał (trzydzieści jeden występów). Wprawdzie szkocki napastnik imponował wiele razy przebojowością i zaangażowaniem, ale napastnika rozlicza się przede wszystkim z trafień, a tych miał bardzo niewiele. Mimo to pozostanie na kolejny sezon w Celtiku. Ocena: 6/10
– Gary Caldwell: pozyskany został z wolnego transferu z Hibernianiu, gdzie rozegrał świetny sezon. W nowym klubie miał być czołową postacią defensywy (która zawsze należała do słabszych stron „The Bhoys”). Niestety z planowanej roli nie wywiązał się najlepiej, popełniał sporo błędów, 'zawalił’ kilka spotkań w lidze (podobnie było w Champions League), zbyt często popełniał błędy, które kończyły się utratą bramki. Rozegrał dwadzieścia jeden spotkań. Ocena: 4,5/10
– Jiri Jarosik: pozyskany z Chelsea Londyn czeski pomocnik właściwie to nie dostawał od Gordona Strachana zbyt wielu szans na pokazanie się, zazwyczaj wchodził z ławki rezerwowych. Jak sam przyznał liga szkocka jest dla niego zbyt siłowa i chciałby wrócić do ligi angielskiej. Wprawdzie Strachan chce go zatrzymać, ale przy takiej postawie piłkarza prawdopodobnie – jeśli tylko pojawi się dogodna oferta – pozwoli mu odejść. Zagrał dwudziestokrotnie. Ocena: 4,5/10
– Evander Sno: Holender pozyskany z Feyenoordu Rotterdam imponował głównie fryzurą; szanse gry dostawał rzadko, spisywał się przeciętnie, ale z racji młodego wieku raczej zostanie na kolejne sezony. Osiemnaście spotkań, jeden gol. Ocena: 4/10
– Derek Riordan: w Hibernianie grał na pozycji napastnika i zdobył w sezonie 2005/06 aż szesnaście goli; po przyjściu do Celtiku przegrał, zdaniem Strachana, walkę w napadzie i długo nie występował; przeszkodziła mu również kontuzja, która wyeliminowała go na dłuższy czas z gry; po powrocie do zespołu najczęściej występował na pozycji prawego pomocnika (w Celtiku jest wakat na tą pozycję i trener wciąż szuka piłkarza, który pozwoli mu zapełnić tą lukę), ale widać wyraźnie, że nie jest to dla niego optymalny wybór. Szesnaście spotkań, cztery gole. Ocena: 5/10
– Lee Naylor: spisywał się dobrze, 'łatał’ dziury w obronie, wprowadzał spokój w drużynie; Ocena: 6,5/10
– Jan Vennegoor of Hesselink: godny zastępca Hartsona; często niewidoczny, ale zdobył trzynaście bramek, co biorąc pod uwagę ilość jego występów jest dobrym rezultatem. W przyszłym sezonie powinien pokazać się z jeszcze lepszej strony. Pewne miejsce w ataku Celtiku, jeśli tylko był zdrowy. Dwadzieścia jeden spotkań, trzynaście bramek. Ocena: 8/10
– Thomas Gravesen: pierwsza połowa sezonu w wykonaniu Duńczyka była bardzo dobra, był wszędzie, zdobywał bramki, asystował, walczył. Niestety w drugiej częście 'opuścił się’ i Strachan planuje pozbyć się go z zespołu. Dwadzieścia dwa spotkania, sześć goli. Ocena: 6/10
– Steven Pressley: przyszedł z Hearts i spisywał się całkiem nieźle; przyzwoity obrońca, ale brakuje mi błysku; w przyszłym sezonie będzie miał większą odpowiedzialność. Czternaście spotkań, jeden gol. Ocena: 6/10
– Jean Joel Perrier Doumbe: zasłynął jedynie zdobyciem zwycięskiego gola w finale Pucharu Szkocji, to była jego pierwsza bramka; w lidze szkockiej wystąpił tylko cztery razy; piłkarz przyszłości, w następnym sezonie powinien trochę częściej pojawiać się na murawie. Ocena: brak możliwości sklasyfikowania ze względu na małą liczbę występów.
– Paul Hartley: kolejny piłkarz pozyskany z Heart of Midlothian; wystąpił tylko w dziesięciu meczach, spisywał się przeciętnie. Ocena: 5/10

Celtic zakończył sezon zdobyciem dwóch tytułów – oprócz mistrzostwa zwyciężył również w Pucharze Szkocji, a także udanie zaprezentował się w Lidze Mistrzów ulegając dopiero w 1/8 późniejszemu triumfatorowi AC Milan. W przyszłym sezonie cele stawiane piłkarzom pozostają takie same, a Gordon Strachan mając na względzie walkę na kilku frontach dość intensywnie stara się pozyskiwać nowych zawodników. Do tej pory potwierdzono czterech zawodników: Scott McDonald (przeszedł z Motherwell za siedemset tysięcy funtów; ma poprawić 'jakość’ napastników w Celtiku; w poprzednim sezonie w barwach, bądź co bądź, przeciętnego klubu strzelił aż piętnaście bramek), Scott Brown (z Hibernianu Edynburg za cztery i pół miliona funtów!), Chris Killen (również z Hibs, wolny transfer) oraz Tomislav Pavlov (przeszedł po wygaśnięciu kontraktu z CSKA Sofia).

Statystyki:

Ogółem:
Zdobyte punkty: 84 (średnia 2,21 na mecz)
Zdobyte bramki: 65 (średnia 1,71 na mecz)
Stracone bramki: 34 (średnia 0,89 na mecz)
Żółte kartki: 51
Czerwone kartki: 3

Najskuteczniejsi: Jan Vennegoor of Hesselink – 13, Shunsuke Nakamura – 9, Thomas Gravesen – 6, Maciej Żurawski – 6, Aiden McGeady – 5
Najlepiej asystujący: Shunsuke Nakamura – 12, Paul Hartley – 7, Aiden McGeady – 7

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze