Rusza Premiership!


Pod koniec drugiego tygodnia sierpnia rusza najlepsza liga na świecie – angielska Premier League. Warto więc opisać, jak zmienił się układ sił podczas letniej przerwy.


Udostępnij na Udostępnij na

Mistrzowie z poprzedniego sezonu – Manchester United – mają wielkie szanse obronić tytuł zważywszy na letnie wzmocnienia. Nie odszedł z klubu żaden ważny zawodnik, a przybyli młodzi, perspektywiczni i niesamowicie utalentowani, czyli Nani i Anderson. Do tego należy dodać Owena Hargreavesa i mamy pełen obraz nowej drużyny „Czerwonych Diabłów’. O próbce umiejętności pierwszego z nich można było się przekonać poprzez azjatyckiego tournee drużyny. Dwa pozostali leczą kontuzję, ale będą gotowi przed pierwszym gwizdkiem nowego sezonu. Cristiano Ronaldo zapowiedział, że trafi do siatki w lidze 20 razy, a wcale mu dłużny nie chce być także Wayne Rooney.

Kto będzie największym rywalem podopiecznych sir Alexa Fergusona w walce o krajowy prymat? Układ sił od dawna nie ulega zmianie, więc w dalszym ciągu w wyścigu liczyć się będzie Chelsea, oraz lekko przebudowane Liverpool i Arsenal. „The Blues” przerwy międzysezonowej nie mogą zaliczyć do udanej. W klubie panuje prawdziwa plaga kontuzji, która wyeliminowała z gry już 13 zawodników. Wszyscy pewnie zadają sobie pytanie, czy to wina fizjoterapeutów czy reżimu treningowego Jose Mourinho, bowiem sytuacja z tyloma kontuzjami w drużynie pojawia się już któryś raz z kolei. Z faktycznych wzmocnień w tej drużynie należy policzyć jedynie Florena Maloude, który zapewne z powodzeniem zastąpi odchodzącego do Realu Madryt Arjena Robbena. Jak pokazał mecz o Tarczę Wspólnoty, gdzie Chelsea wystąpiła bez ani jednego nominalnego napastnika, o wygranie ligi może być bardzo ciężko. No i pozostają jeszcze rzuty karne, wykonywane tragicznie.

Rośnie w siłę Liverpool. Drużyna od dawna posiadała ogromny potencjał w środku pola, a teraz jeszcze najsłabsze ogniwo, czyli Boudewijna Zendena, zastąpił jego rodak – Ryan Babel z holenderskiego Ajaxu. Mając jeszcze w ataku do dyspozycji Croucha, Kuyta, Voronina i przede wszystkim Fernando Torresa drużyna wygląda naprawdę mocarnie, przynajmniej na papierze. Rafael Benitez musi popracować więc tylko nad stylem gry i bardziej ofensywnym nastawieniu.

Tuż po zakończeniu sezonu wydawało się, że sporo zmian będzie w Arsenalu Londyn do którego w końcu miały trafić gwiazdy z uznanymi nazwiskami. Tymczasem filozofia transferowa Arsene’a Wengera nie uległa zmianie i na Ashburton Grave trafili zawodnicy niezbyt znani, ale utalentowani jak Bakari Sagna czy Eduardo da Silva. Odszedł za to Thierry Henry, o którego zasługach już nawet nie ma co wspominać, bo każdy o nich już pewnie kilka razy czytał. Wenger wierzy, że jego młode brylanty już dojrzały i wreszcie nawiążą równą walkę z Manchesterem Utd czy Chelsea. Tymi brylantami mają pokierować najbardziej doświadczeni gracze, czyli Jens Lehmann, Tomas Rosicky czy nowo wygrany kapitan – William Gallas. Póki co, „Kanonierzy” wygrali wszystkie letnie sparingi i to z renomowanymi rywalami jak Inter, Ajax czy Lazio.

Największą metamorfozę przeszła ekipa Manchesteru City. Zmienił się właściciel klubu, managerem został Sven Goran Ericsson i od razu sprowadził „włoski zaciąg”, czyli Valeri’ego Bojinova, Rolando Bianchiego czy Marka Bresciano. Do nich należy dodać Brazylijczyków Elano i Deibersona Geovanni’ego. Te nabytki zapowiadają walkę o europejskie puchary, ale połączenie Włochów i Brazylijczyków, wspomaganych przez kilku Anglików może mieć efekt odwrotny od zamierzonego. Wszystko więc w rękach Ericssona, który dysponuje nazwiskiem i portfelem, ale czy umiejętnościami?

Solidnie wzmocniły skład ekipy West Hamu i Newcastle, więc spadek z ligi już raczej im nie będzie groził. Swoisty zastój transferowy panuje w ekipach Boltonu i Evertonu, a przecież te drużyny grają w Pucharze UEFA. Wzmocniła się za to drużyna Middlesbrough, głównie zawodnikami niechcianymi w innych klubach.

 

Nie ulega wątpliwości, że ten sezon będzie inny od poprzednich, jednak nikt nie życzy sobie, aby walka o mistrzostwo rozegrała się zaledwie pomiędzy dwoma drużynami, a wszystko było już jasne w lutym czy marcu. Jednak to jest Premiership, a wiele rozstrzygnięć przypadnie na sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Program pierwszej kolejki:

11.08.2007

13:45; Sunderland – Tottenham;2

16:00;Everton – Wigan;1

16:00;Middlesbrough – Blackburn;X

16:00;Bolton – Newcastle;X

16:00;West Ham – Man City;1

16:00;Derby – Portsmouth;1

18:15;Aston Villa – Liverpool;2

12.08.2007

13:00;Arsenal – Fulham;1

14:30;Chelsea – Birmingham;1

17:00;Man Utd – Reading;1

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze