Ruch kontynuuje zwycięską passę


23 lutego 2014 Ruch kontynuuje zwycięską passę

W niedzielnym spotkaniu 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów pokonał Śląsk Wrocław. „Niebiescy” w łatwy sposób rozbili gospodarzy. Po tej porażce wrocławianie przekreślili swoje szanse na grę w grupie mistrzowskiej.


Udostępnij na Udostępnij na

Marco Paixao
Marco Paixao (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Z pojedynku dwóch reprezentacyjnych kolegów zwycięską ręką wyszedł Słowak. Trener górnośląskiej drużyny może cieszyć się ze zwycięstwa nad Czechem. Śląsk Wrocław dzisiejszą porażką przekreślił swoją ostatnią szansę na grę w grupie mistrzowskiej i musi skupić się na utrzymaniu w T-Mobile Ekstraklasie.

Pierwsza połowa zaczęła się sennie. Piłka była chaotycznie wymieniana, przez co obie drużyny powoli wchodziły w spotkanie. Pewniejsi byli goście, którzy w zdyscyplinowany sposób starali dostać się pod bramkę Mariana Kelemena. Ten spokój w rozegraniu opłacił się „Niebieskim”. W 4. minucie z boku pola karnego wrzutkę wykonał Zieńczuk. Piłka poleciała wprost na Jankowskiego, który zgrał ją prosto pod nogi Kuświka. Napastnik Ruchu obrócił się dookoła własnej osi i w łatwy sposób pokonał bramkarza Śląska. Drugi cios dla podopiecznych czeskiego trenera nadszedł 9 minut później. Ruch wciąż przeważał i po kolejnej wrzutce Zieńczuka pokonał defensywę Śląska. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jankowski. „Jankes” uświetnił tym samym swój setny występ w niebieskich barwach golem i asystą. Warto zauważyć, że obrona Śląska była nieszczelna przy tych dwóch sytuacjach z powodu Dudu Paraiby, który dwukrotnie nie upilnował Jankowskiego. Śląsk w pierwszej odsłonie spotkania był tłem dla zdyscyplinowanego Ruchu. Jedyne groźne sytuacje stwarzał po wrzutkach Mili. Dwie dogodne sytuacje do zdobycia gola zmarnował Patejuk. Do przerwy 0:2 dla Ruchu.

Maciej Jankowski uświetnił swój setny występ w barwach Ruchu dwoma bramkami i asystą
Maciej Jankowski uświetnił swój setny występ w barwach Ruchu dwoma bramkami i asystą (fot. Mateusz Pietrasiewicz / iGol.pl)

Druga połowa rozpoczęła się mocnym uderzeniem gospodarzy. Ruch zepchnięty do obrony starał się mądrze bronić. Pomimo to do świetnej okazji doszedł w 52. minucie Paixao. Po strzale głową minimalnie chybił. Po ośmiu minutach Ruch odpowiedział rzutem rożnym. Świetną wrzutkę Marka Zieńczuka z najbliższej odległości wykorzystał Jankowski. Znów goście konsekwentnie realizowali swój plan. Utrzymywali się przy piłce i wciąż zagrażali bramce Kelemena. Dopiera w 70. minucie Paweł Zieliński po indywidualnej akcji na boku boiska wrzucił piłkę na piąty metr. Tam trafiła ona wprost na nogę Marco Paixao, który nie zmarnował okazji do zdobycia gola. W tej sytuacji zawinił Malinowski, który był wyraźnie spóźniony i źle ocenił tor lotu piłki. Po tym golu Śląsk zaczął śmielej atakować bramkę Michała Buchalika. Pomimo licznych wygranych indywidualnych pojedynków podopieczni Stanislava Levy’ego nie mogli znaleźć drogi do bramki gości. Poza jedną akcją przez całe spotkanie to był największy problem piłkarzy Śląska – starali się zbyt wiele rozgrywać indywidualnie. Raził brak zgrania i dyscypliny charakterystycznych dla „Niebieskich”. Gdy wydawało się, że goście dograją już mecz do końca z niezmienionym wynikiem w 87. minucie kontaktowego gola zdobył 19-letni Czech, Lubos Adamec, który dobił piłkę po strzale Paixao. Pomimo tej groźnej sytuacji w końcówce meczu, Ruch chcąc uratować trzy punkty zacieśnił szeregi defensywy. To rozwiązanie się opłaciło, gdyż „Niebiescy” dowieźli ten wynik do końca spotkania.

Jest to czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo drużyny Jana Kociana i definitywnie Ruch włącza się do walki o europuchary. Z powodu żółtej kartki w następnym meczu nie wystąpi Gavish. Chorzowianie odczarowali swoje spotkania ze Śląskiem i po raz pierwszy od dwóch lat pokonali wrocławską drużynę.

Komentarze
~DamienPerquis (gość) - 11 lat temu

Ruch pokazuje, że w polskiej lidze polscy piłkarze
odgrywają większą rolę niż ci wszyscy
zagraniczni. Jednak ja sądzę, że Ruch w pierwszej
trójce sezonu nie skończy.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze