W ten weekend rozegrano 3. mecze szóstej rundy Pucharu Szkocji i jedno spotkanie 5. rundy. W najbardziej ciekawych meczach Celtic szczęśliwie zremisował z Aberdeen, a Rangersi pokonali Hibernian.
Mecz pomiędzy Borucem i spółką, a Aberdeen od samego początku był bardzo ciekawy. Jednak Celtic i „the dons” nie potrafili strzelić gola. Udało się to podopiecznym Jimmy’ego Calderwooda dopiero w 78. minucie spotkania. Strzelcem bramki został Jeffrey de Vischer. Jan Venegoora of Hesselink uratował Celtic przed kompromitacją. Dzięki jego uderzeniu „the bhoys” uratowali remis. Tym samym o tym kto awansuję do dalszej rundy zadecyduję drugie spotkanie.
Mecz Glasgow Rangers – Hibernian był meczem piątej rundy. W pierwszej potyczce padł remis 1:1. Tym razem zwyciężył zespół prowadzony przez Waltera Smitha 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył w 38. minucie Chris Burke, po podaniu Stevena Davisa. W końcówce meczu czerwoną kartką został ukarany hiszpański napastnik „the gers” – Nacho Novo.
Do sporej niespodzianki doszło w meczu pomiędzy Queen of the South, a Dundee United. Spotkanie wygrał niżej notowany rywal 2:0. Po bramkach Dobbie i Ryana McCanna.
W drugim sobotnim meczu pomiędzy St Johnstone i St Mirren był remis 1:1 i by wyłonić zwycięzcę potrzebne będzie rewanżowe spotkanie. Bramkę dla gospodarzy zdobył Craig z karnego, a wyrównał w 73. minucie Andy Dorman.