Argentyński pomocnik Juan Roman Riquelme nie założy już koszulki w biało-błękitne pionowe pasy. Rozgrywający Boca Juniors Buenos Aires ogłosił publicznie zakończenie reprezentacyjnej kariery.
Powodem takiej decyzji jest zapewne różnica poglądów na grę drużyny narodowej między piłkarzem, a szkoleniowcem „Albi-celestes” Diego Armando Maradoną oraz narastający konflikt między dwoma panami.
– Moja przygoda z reprezentacją się zakończyła. Mistrzostwa świata będę oglądać w telewizji. Ja i Maradona mamy zupełnie inne spojrzenia na grę reprezentacji. Dopóki on jest jej głównym selekcjonerem, ja w niej nie zagram.
Szkoleniowiec „Albi-celestes” tak skomentował decyzję swojego byłego już podopiecznego: Jestem przygnębiony, że Riquelme nie chce grać w mojej drużynie. Nie zamierzam jednak płakać nad rozlanym mlekiem.
Juan Roman Riquelme liczy sobie 30 lat. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał w Boca Juniors Buenos Aires. Stamtąd trafił na Estadio Camp Nou, skąd po roku przeniósł się do Villareal. Tam radził sobie dobrze, ale coraz bardziej pogłębiający się konflikt ze szkoleniowcem „Żółtej Łodzi Podwodnej” spowodował odsunięcie piłkarza od składu, a następnie wypożyczenie i transfer z powrotem do Boca Juniors. Odniósł z tym klubem zwycięstwo w 2007 roku Copa Libertadores – południowoamerykańskim odpowiedniku europejskiej Ligi Mistrzów. W drużynie narodowej zagrał 54 razy, strzelając osiemnaście bramek. Razem z kadrą został srebrnym medalistą Copa America w 2007 roku. Został powołany na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, skąd powrócił w glorii mistrza.
