„Ronnie” się nie stara


Ostatnio włoska prasa zaczęła rozwodzić się nad słabą formą Brazylijczyka Ronaldinho Gaucho. Były gwiazdor hiszpańskiej FC Barcelony nie łapie się bowiem do wyjściowej jedenastki AC Milan.


Udostępnij na Udostępnij na


Gdy w lipcu 2008 roku ofensywny pomocnik przeprowadził się do Italii, by podpisać lukratywny kontrakt z ekipą „Rossonerich”, mogło się wydawać, że piłkarz w końcu odżyje i wróci do dawnej, wysokiej dyspozycji. Pod koniec swojego pobytu w Katalonii, częściej niż na murawie, pojawiał się niestety w nocnych klubach, w których bawił się niekiedy aż do białego rana. Inaczej miało być w Mediolanie i z początku, po kilku niezłych występach, rzeczywiście zaczęto przypuszczać, że zawodnik, znany niegdyś jako R10, jest na najlepszej drodze ku spełnieniu oczekiwań fachowców i kibiców. Twierdzono tak między innymi na podstawie zwycięskiej bramki wbitej Interowi w derbach miasta nazywanego stolicą mody. Jednak z każdym kolejnym dniem Ronladinho grał coraz gorzej.

Reprezentant „Canarinhos” kilka miesięcy temu stracił miejsce w podstawowym składzie Milanu, co spowodowane jest podobno nawiązaniem do dawnych nawyków (imprezowania – przyp.red.). Co więcej, jego zaangażowanie podczas treningu jest znikome. Trener siedemnastokrotnych mistrzów Włoch Carlo Ancelotti ma już chyba dosyć zachowania gracza, który 21 marca obchodził (zapewne hucznie) swoje dwudzieste dziewiąte urodziny. Jeśli tak dalej pójdzie, „Ronnie” w nowym klubie długo miejsca nie zagrzeje…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze