Fantastyczna bramka Diera z rzutu wolnego, wspaniała organizacja gry z obu stron i nagły zwrot akcji. Wreszcie byliśmy świadkami meczu na miarę mistrzostw Europy. Pojedynek Anglia – Rosja na remis, a my czekamy na więcej tak emocjonujących spotkań. Byle bez zachowań kibiców, jakich byliśmy świadkami po meczu.
Pierwsze mecze podawały w wątpliwość, czy zwiększenie liczby drużyn na europejskim czempionacie było dobrym pomysłem. Poziom zespołów sprawiał, że także poziom spotkań do najwyższych nie należał. Ale tylko do starcia Anglia – Rosja. Mimo remisu 1:1 mecz ten był prawdziwym widowiskiem. Obie ekipy zaprezentowały zaawansowaną organizację gry i stworzyły widowisko godne mistrzostw… nareszcie.
Anglia pomocnikami silna
Już pierwsza połowa spotkania nie pozwalała oprzeć się wrażeniu, że naprzeciwko siebie stanęły dwie futbolowe tuzy. Więcej pokazali jednak podopieczni Hodgsona, którzy stosowali umiejętny pressing na Rosjanach i byli świetnie ustawieni, nie pozwalając rywalom swobodnie operować piłką. „Sbornej” pozostało grać długie podania, które w znakomitej większości padały łupem świetnie dysponowanego Chrisa Smallinga.
OH DIER! CO ZA GOL! #ENGRUS #EURO2016https://t.co/5tzt6HWSpr
— iGol (@igolpl) June 11, 2016
Początek drugiej części meczu w wykonaniu „Synów Albionu” był dosyć ospały. Aktywni Rosjanie przejęli inicjatywę w środku pola i kilka razy zagrozili bramce strzeżonej przez Joe Harta. Na wyróżnienie zasługują tutaj Szatow, Smołow czy Kokorin. Jednak to Anglicy wyszli na prowadzenie po fenomenalnym uderzeniu Erica Diera z rzutu wolnego. Środek pola należał odtąd do piłkarzy z Anglii.
Już był w ogródku…
Po utracie bramki i serii zmian wydawało się, że rosyjscy zawodnicy nie nawiążą już walki o chociażby remis. Jednak w 92. minucie kapitan „Sbornej” – Wasilij Bieriezucki – wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony boiska i wydarł Anglikom zwycięstwo. Najmłodsza drużyna turnieju zbyt wcześnie zaczęła się cieszyć z wygranej i została brutalnie ściągnięta na ziemię.
Piekło na trybunach
Od rana głośno było o temperamencie angielskich kibiców, którzy mieli wszczynać burdy w Marsylii. Natomiast przed spotkaniem sympatycy obydwu drużyn wdali się w zamieszki. Atmosfera z ulic przeniosła się na stadion. Wygwizdane hymny wcale nie poprawiały napiętej sytuacji, ale najgorsze miało miejsce po meczu. Rosyjscy fani rzucili się na sektor, który zajmowali angielscy kibice. Chaos, skakanie przez barierki… nie tak miało być.
Oby więcej takich meczów
W poprzednich spotkaniach Euro z poziomem bywało różnie, lecz pojedynek Anglii z Rosją pokazał, że na tych mistrzostwach będziemy świadkami naprawdę ciekawych potyczek. Po taktycznych szachach padł pierwszy remis na mistrzostwach. Oby więcej meczów na tak wysokim poziomie… ale bez kibicowskich wybryków.
Krótko zwięźle i na temat. Nieźle :)