Redknapp wściekły na piłkarzy


Po siedemnastej porażce w lidze w końcu została wyładowana frustracja ze strony Harry'ego Redknappa. Queens Park Rangers poległo na Goodison Park z Evertonem 0:2 i im bliżej końca sezonu, tym bardziej realny staje się spadek do drugiej ligi angielskiej.


Udostępnij na Udostępnij na

W ostatnim starciu Premier League „The Hoops” wyglądali na zrezygnowanych i nie potrafili powalczyć o wywiezienie korzystnego rezultatu. Były szkoleniowiec Tottenhamu ma wiele zastrzeżeń co do poziomu gry swojej drużyny. Brak woli walki, zero zaangażowania – te aspekty były widoczne gołym okiem w ostatnim czasie.

Najaktywniejszym piłkarzem w niedzielnym pojedynku był Julio Cesar, dzięki któremu rozmiary porażki nie były większe. Redknapp mówi: dość.

Czy ktoś mówi, że w moim zespole znajdują się utalentowani piłkarze? Mam spore wątpliwości. Zgoda, każdej drużynie potrzebni są piłkarze z doświadczeniem, ale potrzebna jest także grupa zawodników z charakterem. Potrzebna jest grupa ludzi, która może współgrać. Jeżeli taką się ma, wtedy nie ma żadnych problemów w kadrze – mówi Redknapp.

Piłkarze nie opuszczą klubu. Największy problem zachodzi właśnie wtedy, kiedy ma się spaść do niższej ligi. Jednak wielu zawodników ma ważne kontrakty i takie rzeczy nie będą się działy w tym miejscu. Bo kto może płacić tym zawodnikom więcej niż ten klub? Dzięki tej sprawie piłkarze nie zaczną tak nagle stąd odchodzić – dodaje.

Na co dzień słyszę, że jeśli QPR spadnie z ligi, to większość piłkarzy odejdzie, gdyż nie chce grać w Championship. Nie znam całej sytuacji finansowej klubu. Tylko właściciel wie o tym wszystko. Z nikim nie miałem jeszcze okazji porozmawiać o mojej pozycji w klubie, ale będąc uczciwym, nie myślę o tym w tej chwili – podsumowuje menedżer.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze