Nieco poprawiły się nastroje w czarno-niebieskiej części Mediolanu po tym, jak w piątkowy wieczór Inter wygrał w Weronie z Chievo 2:0. Lepsza forma jest nadzieją dla szkoleniowca wicemistrzów Włoch, iż w zbliżającym się rewanżu Ligi Mistrzów jego podopieczni będą w stanie odrobić straty i awansować do ćwierćfinału.
– Ten wynik w znacznym stopniu poprawi nasze morale. To nas utrzymało przy życiu – komentował po wygranej z Chievo Claudio Ranieri. – Zagraliśmy naprawdę dobrze i zasłużyliśmy na to zwycięstwo po całym miesiącu bez sukcesów.
Rzeczywiście, ostatnie tygodnie w wykonaniu „Nerazzurri” nie wyglądały najlepiej, a nastroje przed zbliżającym się rewanżowym spotkaniem 1/8 finału Ligi Mistrzów nie były wesołe. Inter nie był w stanie wygrać żadnego z siedmiu ostatnich spotkań ligowych, więc wczorajszy triumf w północnych Włoszech przywraca nadzieję, iż dwumecz z Marsylią może zakończyć się sukcesem.
– Naszym następnym celem jest awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Wiemy, jak ważne jest to dla nas, klubu i kibiców. Jestem pewien, że podczas spotkania z Olympique’em Marsylia San Siro będzie wypełnione po brzegi – tak o zbliżającej się potyczce wyraził się Ranieri. Podkreślił on również, że przez cały ten czas słabszej dyspozycji swojej drużyny on bez przerwy otrzymywał od właściciela klubu, Massimo Morattiego, całkowite wsparcie, mimo iż wielu dziennikarzy ogłaszało już jego zwolnienie.
– Prezes zawsze obdarzał mnie wsparciem, utrzymuję z nim bardzo przyjazne stosunki. Ja jestem spokojny i sądzę, że on również. Swoją pracę wykonuję z największą przejrzystością – przyznał włoski szkoleniowiec.
Potyczka Interu z Marsylią odbędzie się już w najbliższy wtorek o godzinie 20:45 na San Siro. Włosi mają do odrobienia jednobramkową stratę po trafieniu Andre Ayewa w pierwszym spotkaniu.
