Przed nami już ostatnia seria spotkań holenderskiej Eredivisie w sezonie 2009/2010. W 34. kolejce w końcu poznamy odpowiedź, kto zostanie mistrzem kraju, a już dziś wiemy, że będzie to ktoś z dwójki: Ajax Amsterdam i FC Twente Enschede.
Lider z Enschede podejmie na wyjeździe NAC Breda i jak nietrudno się domyślić, to goście będą niekwestionowanym faworytem tego pojedynku. Mimo że miejscowi w ostatnim czasie prezentują dobrą formę i nie przegrali od pięciu spotkań, to jednak podopieczni Steve’a McClarena, po wygranej 2:0 nad Feyenoordem, powinni być stroną przeważającą. Zwłaszcza mając w swoim składzie takich zawodników, jak Blaise N’Kufo, Miroslav Stoch czy Bryan Ruiz, którzy przez cały sezon niejednokrotnie decydowali o grze popularnych „Tukkers”. Twente gra o bardzo wysoką stawkę, wygrana na Rat Verlaegh da bowiem graczom z Enschede historyczny tytuł mistrza Holandii. Pierwszy w historii klubu. Optymistycznych nastrojów w szeregach lidera nie psuje nawet fakt, że do Bredy będą musieli pojechać bez podpory defensywy, a mianowicie Brazylijczyka Douglasa. W znacznie gorszej sytuacji jest szkoleniowiec gospodarzy, który będzie musiał ustalić skład bez Robberta Schildera, Leonardo, Roba Pendersa i Tima Gilissena.
Rywal w walce o mistrzowską koronę, czyli Ajax Amsterdam, pojedzie do Nijmegen. W kilku ostatnich tygodniach amsterdamczycy są nie do zatrzymania, a o formie „Ajacieden” niech świadczy chociażby zdobycz bramkowa. Ajax ma na koncie 102 trafienia, czyli aż o 41 więcej od liderującego Twente! Jednak wpadki z początkowej części sezonu do dziś dają się we znaki graczom Martina Jola i gdyby nie one, to z pewnością piłkarze z Amsterdamu byliby obecnie liderem. Ajax nie może pozwolić sobie na stratę chociażby punktu, a przy okazji musi liczyć na wpadkę lidera. Jednak, jak doskonale wiadomo, w futbolu wszystko jest możliwe, a tym bardziej w nieobliczalnej lidze holenderskiej.
Jeśli chodzi o pozostałe stadiony, to warto przyjrzeć się rywalizacji w Alkmaar, gdzie AZ zmierzy się z PSV Eindhoven. Co prawda „Boeren” mają już zapewnione trzecie miejsce na koniec rozgrywek, jednak na pewno nie jadą do Alkmaar, aby łatwo oddać punkty. W Rotterdamie Feyenoord zagra z SC Heerenveen, w barwach którego prawdopodobnie ujrzymy Pawła Wojciechowskiego. „Portowcy” przy porażce AZ mogą wrócić na czwartą pozycję w tabeli, która na pewno dodałaby otuchy graczom Mario Beena przed rewanżowym meczem finałowym Pucharu Holandii.
To będzie na pewno niedziela emocji. Patrzyłem na
kursy to chyba pierwszy raz widziałem, by na
zespół grający na wyjeździe kurs był 1.15. Tak
jest w przypadku meczu NEC - Ajax :) Tutaj zwycięzca
wydaje się jeden, bo NEC o nic już nie gra.
Natomiast komplikuje się troche sytuacja Twente.
Grają z NAC, która ma szanse na puchary. Tam
będzie walka. Stawiam: Ajax mistrz :)