Pewne zwycięstwo Realu


Real Madryt bez większych problemów rozprawił się przed własną publicznością z Deportivo. Podopieczni Jose Mourinho wygrali 5:1. Trzema trafieniami popisał się Ronaldo, a po jednym golu dołożyli Pepe i Di Maria.


Udostępnij na Udostępnij na

Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami Real od samego początku zepchnął Deportivo do głębokiej defensywy. W pierwszych akcjach nie przynosiło to jednak większego efektu. „El Depor” dobrze się broniło i „Królewscy” nie byli w stanie stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. Dopiero w 10. minucie dobrą prostopadłą piłkę dostał Cristiano Ronaldo, ale uderzył zbyt lekko, żeby zaskoczyć Aranzubię. Trzy minuty później Portugalczyk próbował swoich sił jeszcze raz, ale tym razem futbolówka znacząco minęła siatkę. W 16. minucie z kolei pierwszą akcję przeprowadzili goście i od razu zdobyli bramkę! Riki bez żadnych problemów poradził sobie z Raphaelem Varane i w sytuacji sam na sam pokonał Casillasa.

Angel Di Maria był wyróżniającą się postacią w drużynie Realu Madryt
Angel Di Maria był wyróżniającą się postacią w drużynie Realu Madryt (fot. as.com)

Stracony gol podziałał pobudzająco na podopiecznych Jose Mourinho. Już w 19. minucie bardzo dobrą prostopadłą piłkę w pole karne dostał Di Maria, ale jego lob poszybował minimalnie nad poprzeczką bramki przyjezdnych. Kolejna akcja przyniosła już gola „Los Blancos”. Angel Di Maria popisał się kolejnym znakomitym wejściem z boku boiska i został sfaulowany w polu karnym. „Jedenastkę” pewnie na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo. Real nie chciał jednak na tym poprzestawać. Na dwanaście minut przed końcem Khedira zagrał znakomitą piłkę do Ronaldo, ale jego uderzenie wybronił Aranzubia.

Końcówka pierwszej połowy należała już absolutnie do Realu. W 39. minucie mistrz Hiszpanii wyszedł w końcu na prowadzenie. Modrić popisał się bardzo dobrym podaniem do Di Marii, a ten na raty pokonał bramkarza gości. Pięć minut później było już 3:1 – Cristiano Ronaldo wykorzystał odbitą przez Aranzubię piłkę po strzale Sergio Ramosa i wpakował ją do siatki, ustalając wynik po pierwszej połowie.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zbytnio zmianie. Real w dalszym ciągu dyktował warunki spotkania, ale dość sporo czasu zajęło, zanim Ronaldo i spółka stworzyli sobie sytuację bramkową. Dopiero po kwadransie gry znakomite rozegranie piłki między Kaką, Marcelo i Ronaldo zakończyło się w końcu strzałem Xabiego Alonso, ale Aranzubia zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. Minutę później gospodarze mieli kolejną okazję, ale z akcją Cristiano Ronaldo dobrze poradzili sobie defensorzy.

Z każdą kolejną minutą miejscowi stwarzali sobie coraz groźniejsze sytuacje, ale w dalszym ciągu nie byli w stanie powiększyć dorobku bramkowego. W 65. minucie Kaka uruchomił prostopadłym podaniem Ronaldo, ale Aranzubia w porę wyszedł do wybiegającego na czystą pozycję portugalskiego napastnika. 60 sekund później padła w końcu kolejna bramka dla gospodarzy. Xabi Alonso dośrodkował z rzutu wolnego, a Aranzubię strzałem głową pokonał Portugalczyk Pepe.

„Królewscy” do samego końca szukali kolejnych trafień i opłaciło się to w 84. minucie spotkania. Obrońca Deportivo zagrał piłkę ręką w polu karnym i kolejnego gola z jedenastu metrów strzelił Ronaldo. W samej końcówce pojedynku podopieczni Jose Mourinho kilkukrotnie gościli w polu karnym Deportivo, ale nie byli już w stanie zdobyć kolejnego gola. Ostatecznie starcie zakończyło się więc wynikiem 5:1.

Komentarze
~E123 (gość) - 13 lat temu

Deklasacja...ale miałem chwilę szczęścia ;)
Gratulację dla Realu ;P

Bertho (gość) - 13 lat temu

Śmiem twierdzić, że gdyby nie Aranzubia to
stracilibyście jeszcze co najmniej jedną bramkę.

I mam pytanko - jak oceniasz grę Ze Castro

Hala Madrid

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Gdybym miał wybrać ranking najgorszych graczy
kolejki to nawet nie śledząc wielu meczy pierwsze
drugie i trzecie miejsce by zajął Marcelo heh .
Brawa dla aniołka za niezłe spotkanie .

E123

Na Riazor pewnie będą dla nas schody jak zawsze hm.

Bertho (gość) - 13 lat temu

Jak się podobał wybór Mou w zestawieniu obrony ?

Mi coś takiego odpowiada :)

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Niezależnie od tego kto gra to brakuje mi
dośrodkowań z prawej strony od obrońców . Cieszę
się że Raphael Varane się ogrywa :). Karim w
Amsterdamie w pierwszym ? Jak myślisz ?

Bertho (gość) - 13 lat temu

Mam taką nadzieję .

Gdyby sędzia nie odgwizdał nie słusznego ofsajda
to pewnie Karim zdobyłby bramkę i zwycięstwo
byłoby okazalsze.

Krótko mówiąc - Karim jest w tej chwili w lepszej
sytuacji niż Igła.

Możliwe też, że Mou dał Karimowi odpocząć przed
Ajaxem. Podobnie jak Xabiemu

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Też mam taką nadzieję chociaż prywatnie jestem
wielkim fanem Pipity . Benzema ma dna ligi mistrzów
więc inna opcja nie wchodzi w grę :) . Każde
minuty w których odpoczywa Alonso bez konsekwencji
dla drużyny mnie cieszą :) .

Bertho (gość) - 13 lat temu

Co do Ajaxu

Dziwnie to zabrzmi, ale ucieszy mnie 1-0 na korzyść
Realu.

Twój skład na Ajax ?

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Łatwego się meczu nie spodziewam . Iker - Ramos
Varane Pepe Coentrao - Khedira Alonso- Kaka ( Modrić
) - Ronaldo Benzema Di Maria . Szkoda Essiena bo
fajnie się wprowadzał ale może to zagrywka przed
GD . A ty jak obstawiasz skład ?

Bertho (gość) - 13 lat temu

No to mój taki

Iker - Alvaro Pepe Sergio Marcelo - Sami Xabi - Angel
Ozil CR7 - Benzema

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Najważniejsze 3 ptk :).

Bertho (gość) - 13 lat temu

Prawda ;)

~Wujek (gość) - 13 lat temu

Bertho lobuziaku nie planuj nic na weekend bo juz go
zaplanowalem.W niedziele oczywiscie obejrzymy Gran
Derbi(chipsy,popcorn i pepsi przygotuje) a na sobote
mam niespodzianke: zabieram Cie do sauny.
Hala Madrid

Bertho (gość) - 13 lat temu

Kimkolwiek jesteś koleś nie wiem nawet o czym
pieprzysz .

Wiesz chociaż gdzie mieszkam i po co podajesz się
za mojego "fałszywego" wujka skoro mój wujek nawet
nie kibicuje Realowi

~E123 (gość) - 13 lat temu

Wczoraj generalnie całe Deportivo zagrało słabo,
co widać po wyniku ;P Ze Castro nawet się
wyróżniał, jednak to co mnie nurtuje, to gra
Manuela Pablo ;/ Gość grał jakby się zgubił
;/
@Szwajc
Na El Riazor liczę na 2-1 na Depor ;P

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Obyś się mylił ;p. Na tym terenie jest jakaś
klątwa i o ile się nie mylę tylko Manuel
Pellegrini w ostatnich dziewiętnastu latach zdołał
tam wygrać :).

~E123 (gość) - 13 lat temu

Na szczęście nie mylisz się :D Ostatnim razem
było 0-0, jednak tym razem Depor zgotuje piekło
Realowi ;) Barcelonę też czeka trudna droga ;P

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Ale Pellegrini wygrał tam 1 do 3 i to było pierwsze
zwycięstwo od wielu wielu lat . Wiem że Mourinho
tam nie pokonał Depor .

~E123 (gość) - 13 lat temu

I oby długoooo nie pokonał ;P

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Moje oczekiwania są inne niż twoje ale wierność
klubowi godna podziwu :). Szacun :) !

Bertho (gość) - 13 lat temu

Trzymam Cię za słowo , ze Barca będzie miala
ciezko na Riazor ;)

~Jaro (gość) - 13 lat temu

Jeśli Deportivo zagra na swoim stadionie z
Barceloną tak samo jak wczoraj z Realem to nie
będzie co zbierać. Przypominam też, że Barcelona
notuje dobre wyniki na Riazor- w ostatnim meczu
ligowym na tym stadionie wygrała aż 4-0. W
przeszłości Depor potrafiło sprawiać duże
kłopoty Barcelonie ale na Camp Nou gdzie często
wygrywali ( w ataku klubu z Galicji grali Tristan i
Makaay).

~mesut (gość) - 13 lat temu

Powiem jedno szwajc bertho e123 proszę o uwage

HALA MADRID!!!

~E123 (gość) - 13 lat temu

Historia jest po to, aby ją zmieniać ;P Jeżeli z
Barcą nie zagra Manuel Pablo a kończący już
powoli karierę Valeron zagra mecz życia, to widzę
realne szanse na dobry wynik dla Depor ;P
Swoją drogą denerwują mnie komentarze (takie jak
choćby podczas wczorajszego meczu), że Deportivo to
drużyna, która będzie walczyła o
utrzymanie...Jestem pewien, że najniższe miejsce
jakie możemy zająć to okolice 15 miejsca, a
najwyższe to nawet 7-9...Dla mnie nie ma mowy o 2
spadku w ciągu 3 lat...Chciałbym też, aby już za
3-4 lata Depor znów walczyło o najwyższe cele, w
tym w LM ;)

Szczęścia w lidze, pecha z Depor życzę ;)
Pozdrawiam

~Jaro (gość) - 13 lat temu

Też uważam, że Deportivo stać na miejsce w
środku tabeli. Gdy Barcelona zagra z Deportivo to
Manuel Pablo będzie miał tak samo trudne zadanie by
zatrzymać Sancheza czy Villę jak wczoraj z Ronaldo
(z Sevillą też sobie nie radził z Navasem).

Najnowsze