PD: Real i Barca wygrywają


Wydaje się, że wszystko wraca do normy. Real Madryt i FC Barcelona złapały odpowiedni rytm i wygrywają swoje kolejne spotkania. Czy to te dwa zespoły walczyć będą o mistrzostwo kraju? Może pojawi się ktoś trzeci?


Udostępnij na Udostępnij na

FC Barcelona-Betis Sevilla 3:2

Na Camp Nou przyjechał Betis, który ma za sobą remis w derbach Sevilli, po których zajmował 16 miejsce w tabeli. Dzisiaj miało nadejść pierwsze zwycięstwo. Jednak tak się nie stało. FC Barcelona chciała przed własną publicznością udowodnić, że kryzys formy to już przeszłość. Piłkarze Pepe Guardioli prezentowali się lepiej niż ostatnio i, co najważniejsze, byli skuteczni, co zaowocowało trzema punktami.

Villarreal CF-Racing Santander 2:0

Podopieczni Manuela Pelagriniego od początku prezentują równą formę i z pewnością walczyć będą o najwyższe ligowe miejsca. Jednak aby tak się stało muszą pokonywać kolejnych rywali. Dzisiaj problemu nie stanowiło zwycięstwo nad Racingiem. Były klub Ebiego Smolarka prezentuje się fatalnie i powoli zbliża się do strefy spadkowej.

Osasuna Pampeluna-Deportivo La Coruna 0:0

Oba zespołu nie prezentują się jakoś nadzwyczajnie. Prezentują porównywalny poziom, dlatego nikt nie spodziewał się gradu bramek w dzisiejszym meczu. Zarówno Osasuna, jak i Deportivo walczą o utrzymanie środkowego miejsca w tabeli.

Getafe-Atletico Madryt 1:2

Atletico Madryt w tym sezonie może być jednym z kandydatów do końcowego triumfu w lidze, pod warunkiem, że utrzyma obecną formę. Piłkarze z Madrytu wprawdzie mają na swoim koncie jedną porażkę, ale pozostałe 3 mecze wygrali i to w niezłym stylu. Getafe po zmianie trenera nie prezentuje się już tak dobrze jak w poprzednim sezonie, jednak 5 punktów, które zebrał plasuje go w granicach 9.-10. miejsca.

FC Sevilla-Espanyol Barcelona 2:0

Do Sevilli przyjechał Espanyol, który jeszcze parę kolejek temu prowadził w lidze. Przed tym spotkaniem Sevilla zajmowała 8 a Espanyol 6. miejsce w tabeli. Tak więc obie drużyny prezentują podobny poziom i można się było spodziewać bramek. Dzisiejszej nocy to kibice Sevilli mogli szaleć z radości, gdyż ich zespół zdobył 2 bramki.

Real Madryt-Sporting Gijon 7:1

Najpierw Barcelona a teraz Real Madryt musieli zmierzyć się z murowanym kandydatem do spadku, Sportingiem Gijon. W przeciwieństwie do ostatniego spotkania, drużyna z Gijon dała sobie strzelić aż 7 bramek a głównym aktorem tego widowiska był Rafael Van der Vaart, autor 3 bramek. Podobnie jak w meczu z Barceloną, Sporting potrafił odpowiedzieć honorowym trafieniem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze