PD: Niemoc Valencii


Kilkadziesiąt minut temu zakończyło się pięć spotkań hiszpańskiej ligi BBVA. Na ilość goli narzekać chyba nikt nie powinien, bo pięć goli na mecz to średnia naprawdę imponująca.


Udostępnij na Udostępnij na

O godzinie 17:00 równorzędnie rozegranych zostało pięć spotkań. Recreativo de Huelva tym razem przywitało na własnym terenie ekipę z Valladolid. Jednak po zakończeniu spotkania miejscowi mieli czego żałować, gdyż ulegli przyjezdnym 2:3.

Od początku mecz nie układał się gospodarzom, wynik meczu już w siódmej minucie otworzył Sesma, a kwadrans później na 0:2 podwyższył Goitom. Takiego obrotu spraw nikt z Huelvy się nie spodziewał. Goście mogli być już praktycznie pewni zdobyczy w tym spotkaniu jednak w 25. minucie sędzia, pan Clos Gómez, odgwizdał faul dla miejscowych, do piłki podbiegł Colunga i zdołał zdobyć kontaktowego gola.

Po zmianie stron ponownie dał o sobie znać Goitom i w 48. minucie spotkania podwyższył prowadzenie na 1:3. Trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry straty zmniejszył Camuñas, jednak do remisu drużynie pana Alcaraza nie udało się doprowadzić.

Z kolei w meczu Majorki z Betisem Sevilla padł remis 3:3. W pierwszej odsłonie meczu dominowali wyłącznie goście aplikując swemu rywalowi do przerwy dwa gole i po przerwie kolejnego. Najpierw wynik meczu otworzył w 26. minucie Mark González, zaledwie trzy minuty później na listę strzelców wpisał się Mehmet Aurelio, a w 68. minucie meczu wynik na 0:3 poprawił Arzu. Gospodarze jednak się tym nie załamali i w ciągu 10 minut zdołali doprowadzić do remisu. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Castro, a w międzyczasie w 74. minucie do bramki trafił Webó.

Prawdziwą sensację sprawili jednak zawodnicy ostatniej w tabeli Numancii, którzy wygrali na własnym terenie z „Nietoperzami” 2:1. Najpierw na prowadzenie wyszła jednak Valencia, gdyż w dziewiątej minucie wynik meczu otworzył Vicente. Po tym golu podopieczni Unai Emeryego odpuścili i pozwolili wbić sobie dwa gole. Aranda (41′), Barkero (52′)

W pozostałych dwóch spotkaniach nie było już takiego zaciętego boju, jednak na gromkie brawa zasługują zawodnicy Deportivo, którzy zdołali strzelić Racingowi aż pięć goli, tracąc przy tym trzy.

Wyniki wszystkich pięciu spotkań:

Recreativo de Huelva – Real Valladolid 2:3
RCD Mallorca – Betis Sevilla 3:3
Osasuna Pampeluna – Real Sporting Gijon 1:2
Deportivo La Coruna – Racing de Santander 5:3
CD Numancia – Valencia CF 2:1

Komentarze
~Under (gość) - 15 lat temu

Deportivo - Santander moglibyście opisać...

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze