Ostatnia noc z Ligą Mistrzów w Wiecznym Mieście?


Roma chce w końcu wygrać z Szachtarem

13 marca 2018 Ostatnia noc z Ligą Mistrzów w Wiecznym Mieście?

Jeżeli Roma dzisiaj nie wygra, to będzie koniec Ligi Mistrzów w stolicy Włoch. „Giallorossi” są zmuszeni do zdobycia bramki, żeby liczyć się w ogólnym rozrachunku. Szachtar po pierwszym meczu jest w nieco lepszej sytuacji, ale stracony gol na własnym terenie mocno utrudni zadanie Ukraińcom.


Udostępnij na Udostępnij na

Co by nie mówić o tym dwumeczu, jest to spotkanie dwóch drużyn, które już sam udział w fazie pucharowej mogą uznać za sukces. Wszak w grupie rywalizowały z takimi przeciwnikami jak Atletico Madryt czy Napoli, a mimo to zostawiły ich w pokonanym polu. Mimo to ekipa, która będzie po wtorkowym meczu świętować, stanie się jednocześnie tą, na którą każdy będzie chciał trafić w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Poprzednie starcie

W pierwszym meczu „Pomarańczowo-Czarni” musieli gonić wynik. W 41. minucie Under, po asyście Dzeko, strzelił bardzo ważnego w kontekście dwumeczu gola na wyjeździe. Tuż po przerwie do wyrównania doprowadził Ferreyra, kiedy to dostał długie podanie od Rakitsky’ego, ograł obrońcę i pokonał Alissona. Zwycięstwo w tamtym spotkaniu dał Fred, który na 20 minut przed końcowym gwizdkiem perfekcyjnym strzałem posłał piłkę do siatki z rzutu wolnego. Ten gol zapewnił Szachtarowi wygraną, choć mogła ona być okazalsza, gdyż Ferreyra miał szansę w końcówce podwyższyć prowadzenie.

Żelazna defensywa

Włosi mogą pochwalić się tym, że w obecnej edycji LM nie stracili jeszcze bramki na Stadio Olimpico. Jeżeli uda im się podtrzymać tę passę, będzie o wiele łatwiej pokonać dzisiejszych rywali. Tym bardziej że rzadko się zdarza w tym sezonie, by schodzili z własnego boiska bez strzelonego gola. Innym pozytywem może być fakt, że „Giallorossi” podchodzą do rewanżu, będąc w „gazie”. Po porażce na Ukrainie co prawda przegrali z Milanem, ale ostatnio wygrali 4:2 z walczącym o tytuł Napoli i dodatkowo nie pozostawili złudzeń Torino, pokonując je 3:0.

Zmasowany atak

Szachtar przystępuje do tego spotkania po ligowym zwycięstwie. „Górnicy” pokonali 3:0 na wyjeździe Vorkslę, czyli najpoważniejszego kandydata do gry w Lidze Europy, i dzięki temu umocnili się na pierwszej pozycji w tabeli. Mistrz Ukrainy po przerwie zimowej prezentuje znakomitą formę – wygrał wszystkie pięć spotkań, tracąc przy tym tylko jedną bramkę, właśnie w starciu z Romą. Co więcej, może się pochwalić aż 16 strzelonymi golami, więc bilans bramkowy prezentuje się wręcz imponująco.

Mecz bez faworyta

Wśród bukmacherów panuje przekonanie, że bardziej prawdopodobne jest dziś zwycięstwo AS Roma. Z drugiej strony w tym samym środowisku spodziewają się awansu Ukraińców. Szachtar już udowodnił w tej edycji, że stać go na sprawienie niespodzianki. Ogranie Manchesteru City i wyeliminowanie Napoli najlepiej tego dowodzą. Rzymianie, żeby przejść do następnej rundy, muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i pokazać, że na to zasługują.

Goście na pewno zechcą im w tym przeszkodzić i będą chcieli powtórzyć swój największy sukces w tych rozgrywkach, jakim było dojście do ćwierćfinału w 2011 roku (osiągnęli to dzięki pokonaniu w 1/8 finału… AS Roma). Trudno wskazać wyraźnego faworyta w rewanżu, ale jedno jest pewne – to będzie emocjonujące starcie, jak na Champions League przystało.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze