Arsenal Londyn ma w bieżącym sezonie duże kłopoty z bramkarzami. Zarówno Manuel Almunia jak i Łukasz Fabiański zawodzą i przyczynili się do porażek swojego zespołu. Stąd pogłoski o tym, że po przerwie letniej w bramce londyńskiego zespołu stanie ktoś inny.
Niewykluczone, że już w przyszłym sezonie do walki o miejsce między słupkami bramki „Kanonierów” włączy się Wojciech Szczęsny. Wypożyczony do Brentford Polak twierdzi, że może być lekarstwem na kłopoty Arsene’a Wengera.
– Wiedziałem, że wypożyczenie do Brentford było dobrym krokiem. Gram regularnie w lidze, co może mi pomóc w promocji do pierwszego składu Arsenalu Londyn. Wierzę, że już w przyszłym sezonie włączę się do walki o miejsce w wyjściowym składzie tego klubu – stwierdził Szczęsny w rozmowie z „Surrey Comet”.
– Mam nadzieję, że niektórzy ludzie, w tym Arsene Wenger, będą chcieli dać mi więcej szans po powrocie na Emirates Stadium. Uważam, że w niższej klasie rozgrywkowej sporo się nauczyłem i wrócę do Londynu jako lepszy zawodnik. Być może to ja jestem lekarstwem na kłopoty Wengera z bramkarzami – dodał reprezentant Polski.