W ramach przygotowań do eliminacji Mistrzostw Świata, kadra Leo Beenhakkera we Lwowie rozegrała towarzyski mecz z Ukrainą. Polacy przegrali 1:0.
W porównaniu z poprzednimi spotkaniami, nie było rewolucji kadrowej. Spore zmiany nastąpiły natomiast w taktyce. Nasz zespół zagrał trzema środkowymi obrońcami, dwoma defensywnymi, bocznymi zawodnikami, czwórką zawodników na środku pomocy i wysuniętym napastnikiem.
Polska zaczęła spotkanie z wysokiego ”C”. Już kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu spotkania, mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Z rzutu rożnego dośrodkował Krzynówek, gdzie świetnie uderzył Smolarek, lecz ukraiński obrońca wybił piłkę z linii bramkowej. Wydawało się, że po tej sytuacji, będziemy dalej nękali bramkę Piatowa. Niestety, jak się później okazało, była to najlepsza okazja dla nas w tym spotkaniu. Później to Ukraińcy gościli na naszej połowie, a Łukasz Fabiański dwoił się i troił, dzielnie broniąc dostępu do naszej bramki. Jednak szczęście sprzyja lepszym, a na daną chwilę drużyną mającą wyraźną przewagę nad naszym zespołem była Ukraina.
W 11. minucie po katastrofalnym błędzie Adama Kokoszki, Woronin uderzył tylko w poprzeczkę bramki Łukasza Fabiańskiego. Jak się okazało pech nas nie opuścił i z powodu kontuzji plac gry opuścił Paweł Golański, a w jego miejsce wszedł debiutant, Marcin Kowalczyk, którego występu nie można zaliczyć do udanych. Mimo utraty bramki, w grze naszej drużyny tak naprawdę niewiele się zmieniło. Polscy piłkarze próbowali kontratakować, jednak dobrze ustawiona obrona rywala, notorycznie łatała naszych na spalonym. Bardzo dobrą okazję podopieczni ”Don Leo” mięli w 20 minucie spotkania, kiedy Krzynówek został sfaulowany, tuz przed polem karnym. Mariusz Lewandowski, który wyraźnie próbował siłowo rozwiązać ten stały fragment gry, niestety nie trafił do bramki a chwilę później sędzia zaprosił zawodników na przerwę.
W przerwie, Leo Beenhakker dokonał trzech zmian. Piotr Polczak zmienił słabo spisującego się, Adama Kokoszkę. Roger Guerreiro zastąpił Rafała Murawskiego. Natomiast za Euzebiusza Smolarka wszedł Tomasz Zahorski. Co zaskakujące, dopiero w drugiej połowie w ekipie Ukrainy pojawił się, Andrij Szewczenko. Te zmiany miały dać gola. Od początku zaatakowali nasi rywale. Dwie okazje do zdobycia gola zmarnował Nazarenko. Kolejne kilkadziesiąt minut to słaba postawa obu ekip.
Obie jedenastki nie potrafiły stworzyć sobie dogodnych okazji do zdobycia gola. W 82 minucie Radosław Majewski uderza z ponad 20 metrów. Piatow z dużymi problemami broni strzał. W 90 minucie meczu mogło być wyrównanie. Majewski dośrodkował na pole karne, tam znalazł się Pawłowski, którego strzał z głowy minął bramkę Piatowa. Nic więcej ciekawego w tym meczu nie zobaczyliśmy. Polacy po słabej grze przegrali z Ukrainą 0 : 1.
Nam pozostaje mieć nadzieję, że zarówno sztab szkoleniowy jak i zawodnicy wyciągną wnioski z tej lekcji i w następnych spotkaniach będzie już tylko lepiej.
Ukraina – Polska 1:0 (1:0) Krawczenko 45 min.
Ukraina: Piatow – Jarmaż, Michaliuk, Czychryński, Szewczuk – Nazarenko (70′ Haj), Tymoszczuk (59′ Łewczenko), Krawczenko (63′ Kałynyczenko), Hołajdo (90′ Mandziuk) – Woronin (46′ Szewczenko), Milewski (55′ Homeniuk)
Polska: Fabiański – Golański (12′ Kowalczyk), Kokoszka (46′ Polczak), Dudka, Żewłakow, Krzynówek – Błaszczykowski (56′ Majewski), Lewandowski, Murawski (46′ Roger), Smolarek (46′ Zahorski) – Jeleń (75′ Pawłowski)
W tworzeniu artykułu pomagał również Michał Wiśniewski.