Ebi Smolarek przeszedł do Racingu z nadzieją, że stanie się podstawowym zawodnikiem swojego zespołu. Polak częściej na boisko wybiega z ławki niż w pierwszym składzie. Już nie długo pozycja Smolarka może być jednak zagrożona.
Włodarze Racingu Santander poszukują kolejnego napastnika. Bliski podpisania kontraktu z hiszpańskim klubem jest Omar Bravo, napastnik Chivas. 28-latek po raz drugi znalazł się w kręgu zainteresowań Racingu. W poprzednim sezonie oba kluby prowadziły zaawansowane rozmowy jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło. Sam zainteresowany podkreśla, że na dzień dzisiejszy skupia się na grze w swoim klubie, jednak gdy pojawi się konkretna oferta z Hiszpanii na pewno ją rozważy. „Jestem skoncentrowany na grze dla mojej obecnej drużyny, ale jeśli Racing nadal jest zainteresowany, to coś może z tego wyniknąć. Rozmowy w sprawie nowego kontraktu nadal stoją w miejscu. Nie widziałem się z prezydentem klubu od grudnia, ale jedyną rzeczą, o której teraz myślę, jest zdobycie mistrzostwa z Chivas.”– mówi piłkarz Czy jeden z najlepszych meksykańskich napastników stanie się konkurentem dla Ebiego Smolarka?