Nowy dyrektor w Arsenalu


Po siedmiu miesiącach poszukiwań Arsenal FC zatrudnił wreszcie nowego dyrektora wykonawczego. Wybór padł na komisarza amerykańskiej MLS. Czy to dobry kandydat?


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondencja z Anglii

Teoretycznie szukano następcy Keitha Edelmana, który opuścił Emirates ponad pół roku temu. Faktycznie Arsène Wenger chciał kogoś, kto przejmie obowiązki w przeszłości powierzone wiceprezesowi Davidowi Deinowi. Dein odszedł z klubu w kwietniu 2007 po kłótni z pozostałymi członkami zarządu na temat przejęcia klubu przez Stana Kroenkego.

44-letni Ivan Gazidis to bardzo ciekawa postać. Urodził się w RPA, ale studia prawnicze skończył na Oksfordzie. Choć był niezłym piłkarzem (sportowe odznaczenia na uczelni), bardziej interesowały go wydarzenia poza boiskiem. W ramach grupy budującej rozgrywki amerykańskiej ligi piłkarskiej (MLS) wyjechał do Stanów ponad 14 lat temu.

– Miałem zaszczyt pracować ten czas z najlepszymi sportowymi działaczami i właścicielami, których wizja, poświęcenia i profesjonalna wiedza zbudowały siłę MLS i przygotowały platformę pod przyszły rozwój – Gazidis oświadcza opuszczając swoje biuro w Connecticut.

W ramach swojego stanowiska w Arsenalu (ang. chief executive officer, pot. CEO), będzie m.in. negocjował kontrakty z piłkarzami oraz transfery z innymi klubami. Jednak wielu uważa, że głównym problemem, z którym się zmierzy, będą nieruchomości na Highbury Square – w przeszłości stadionu „Kanonierów”. Projekt ten nie przewidywał nadejścia kryzysu gospodarczego, który torpeduje budowę oraz sprzedaż apartamentów. Jest to realne zagrożenie dla finansów Arsenalu.

– Lista dokonań Ivana to najwyższa klasa – powiedział prezes klubu, Peter Hill-Wood. – Jego orientacja biznesowa i szeroka wiedza piłkarska nie tylko utrzymają obecną pozycję Arsenalu, ale podniosą ją w futbolowym środowisku i na międzynarodowym rynku handlowym.

Wenger osobiście uczestniczył w procesie rekrutacji nowego CEO. Jednak Adam Crozier, szef angielskiej poczty, oraz Peter Lawwell, pracujący dla Celtiku Glasgow, kolejno odmawiali, a dyrektor Vodafone Paul Donovan nie zaimponował francuskiemu menadżerowi.

Kwestię zatrudnienia Gazidisa dyskutowano przez ostatnie kilkanaście dni. Spodziewano się odmowy, bowiem kilka tygodni temu odmówił on propozycji pracy dla Manchesteru City na tym samym stanowisku za kilka milionów funtów rocznie.

Dlaczego więc zdecydował się na Arsenal? – Jestem zaszczycony, że zaoferowano mi możliwość wniesienia mojego doświadczenia do klubu tak bogatego w dziedzictwo oraz tradycje – powiedział nowy CEO Arsenalu. – Wszystko jest wspaniale usytuowane na sukces we współczesnej erze. To prawie 16 lat, odkąd upuściłem Zjednoczone Królestwo, ale nie mogę się doczekać jak wrócę tam w styczniu.

Co ta decyzja oznacza dla klubu z północnego Londynu? Wszystkie pomysły i projekty będą przechodziły przez wychowanego na angielskim podejściu do futbolu biznesmena, który w trakcie ostatnich 15 lat mógł jednak przesiąknąć amerykańską koncepcją „robienia” sportu, gdzie silne jest konsumerskie podejście do kibiców. Choć nikt z Emirates Stadium nie będzie robiło nowego Disneylandu, prawdopodobna jest ekspansja marki Arsenalu na inne rynki: wzorem Chelsea FC, głównie na amerykański, gdzie Gazidis ma duże znajomości.

Ponadto zatrudnienie komisarza MLS to silny sygnał, że kwestia przejęcia pakietu większości akcji klubu przez Kroenkego (obecnie 12.19 procent udziałów) może wrócić pod dyskusję zarządu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze