Niemcy rozgromili „Albicelestes” w trzecim ćwierćfinałowym meczu mistrzostw świata w RPA. Argentyńczycy otrzymali srogą lekcję od podopiecznych Joachima Löwa.
Gdy już wiadomo było, że Niemcy zagrają z Argentyną w ćwierćfinale, wszyscy określali to spotkanie jako przedwczesny finał. Podopieczni Maradony nie ponieśli jeszcze porażki na tym turnieju, nasi zachodni sąsiedzi zaś tylko raz uznali wyższość rywala – w meczu fazy grupowej z Serbią. Obie drużyny nie zaskoczyły personaliami, stawiając na sprawdzonych wcześniej zawodników.
Bardzo agresywnie zaczęli Niemcy. Już w 3. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Bastiana Schweinsteigera w pole karne, Thomas Müller zdobył gola strzałem głową, za którego dostał owacje na stojąco od samej Angeli Merkel. Błąd przy tym strzale popełnił Nicolas Otamendi, który nie pokrył młodego napastnika Bayernu Monachium. Bramka dodała Niemcom pewności siebie, dzięki czemu coraz łatwiej przedostawali się pod pole karne Romero. Argentyńczycy odpowiedzieli kontratakiem w 9. minucie, jednak Di Maria został zablokowany na lewym skrzydle.
„Albicelestes” nie byli w stanie sforsować obrony Niemców. Ich ataki były raz po raz przerywane przez solidną niemiecką defensywę. Dopiero w 22. minucie Carlos Tevez dostał prostopadłe podanie w pole karne od Leo Messiego, jednak napastnik Manchesteru City został uprzedzony przez Manuela Neuera. Dwie minuty później Thomas Müller fantastycznie przedarł się prawą stroną boiska i zagrał piłkę do Klosego, jednak napastnik polskiego pochodzenia przestrzelił z 11 metrów.
Dopiero w 29. minucie Argentyńczycy oddali pierwszy strzał na bramkę Niemców, jednak piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Chwilę później strzał z rzutu wolnego oddał Messi, jednak znów niecelnie. W 33. minucie Di Maria oddał pierwszy, celny strzał na bramkę Neuera, jednak bramkarz Schalke nie miał większych problemów ze złapaniem futbolówki. Chwilę później Gonzalo Higuain sprawdził formę golkipera rywali, ale znów górą był wychowanek klubu z Gelsenkirchen. W 37. minucie upragnionego gola zdobyli Argentyńczycy, jednak bramka padła ze spalonego, dlatego też nie została uznana. W odpowiedzi Lukas Podolski oddał mocny strzał z dystansu, ale piłka przeleciała minimalnie obok słupka bramki Romero. W 44. minucie Philip Lahm dobrze dograł w pole karne do Müllera, mimo tego strzał niemieckiego napastnika został zablokowany.
Do końca pierwszej części meczu nie obejrzeliśmy już żadnych groźnych akcji. Niemcy prowadzili 1:0 z „Albicelestes” po pierwszych 45 minutach.
Już w pierwszych minutach drugiej połowy Argentyńczycy rzucili się do odrabiania strat. Piłkarze z Ameryki Południowej coraz śmielej poczynali sobie pod polem karnym Niemców. Pierwszy przed szansą stanął Maxi Rodriguez. Niemieccy obrońcy byli jednak skuteczni. Chwilę później Di Maria spróbował zaskoczyć Neuera z dystansu, ale minimalnie chybił. Po dośrodkowaniu ze skrzydła, Carlos Tevez posłał potężną bombę z pola karnego, lecz trafił wprost w głowę niemieckiego defensora. Chwilę później Manuel Neuer musiał przechwycić dogranie Messiego z prawej strony boiska.
Niemcy odpowiedzieli w 57. minucie, kiedy to Jerome Boateng dobrze dośrodkował do Klosego, jednak Romero ładnie wypiąstkował piłkę. Nasi zachodni sąsiedzi mieli kolejną okazję w 62. minucie, ale strzał Schweinsteigera z rzutu wolnego trafił w mur. W odpowiedzi Tevez uderzył zza pola karnego, lecz po raz kolejny pewnie interweniował Neuer. Chwilę później Messi ładnie zagrał na wolne pole do Higuaina, który mimo wszystko nie był w stanie pokonać bramkarza rywali. Z minuty na minutę Argentyna coraz bardziej zagrażała bramce Niemców.
W 68. minucie argentyńscy zawodnicy przekonali się, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Thomas Müller wywalczył piłkę pod bramką Romero, prostopadle podał do Podolskiego, a ten odegrał do Klosego. Napastnik Bayernu Monachium dopełnił formalności i skierował piłkę do pustej bramki. „Albicelestes” próbowali odpowiedzieć, jednak dośrodkowanie Pastore nie trafiło do żadnego z kolegów. W 74. minucie Niemcy zadali kolejny cios. Schweinsteiger minął rywali niczym slalomowe tyczki, wbiegł w pole karne i dograł do Friedricha, który posłał piłkę do pustej bramki. W 80. minucie swoich sił spróbował Toni Kroos. Jego strzał z dystansu obronił Sergio Romero. Odpowiedział Leo Messi uderzeniem zza pola karnego wprost w Manuela Neuera. Chwilę później Niemcy po raz kolejny popisali się skutecznością. Miroslav Klose doskonale wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony i pewnie pokonał bramkarza Argentyny.
Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ zmianie. Messi i spółka żegnają się z RPA, Niemcy są zaś w strefie medalowej po pięknym pokazie futbolu na najwyższym poziomie.
Awans niemca jak najbardziej sie nalezał:) Sadze ze
zdobeda puchar:)
To był mecz w którym nie kibicowałem żadnej z
drużyn, bo obie uwielbiam... Ale cieszę się że
Niemcy przeszli, zasłużyli na to w 100 procentach.
No i pokazało się to, co przewidywałem przed
mundialem - choćby Argentyna miała nie wiadomo
jakich piłkarzy, to bez trenera (Maradonę to moim
zdaniem tylko maskotka drużyny) nie dają rady
osiągnąć nic wielkiego.
SUPER MECZ NIEMCÓW , nie wierzę w to co robi Klose
mimo słabej formy w bundeslidze na mś jest
super!!!!! Muller , Basti Fantasti , Lahm
------SUPER!
Myślę że na mś w RPA klasę pokazują piłkarze
ostatniego finału ligi mistrzów .
Chciałbym w finale zobaczyć drużynę Niemiec i
Holandii,gdzie jest najlepszy piłkarz według mnie
na świecie Robben i Van Bommel-piłkarze FC
BAYERN.
Maradona podjął złą selekcję , nie wziął
przede wszystkim Cambiasso,który w spółce z
Mascherano byłby nie do przejścia.
Należy zwrócić uwagę w jakiej formie jest
Shweisteiger-CUDOWNEJ,to zasługa trenera FC BAYERN
który dał mu nową pozycję na której jest
perfekcyjny,to on odkrył Mullera i Batstubera,a
zobaczycie za parę lat jaki będzie Toni Kroos
-będzie jak Lampart .
Trener Niemiec popełnia mały błąd nie posyłając
na boisko Kisslinga bo gość jest świetny , gdyby
jeszcze nie pokłócił sie z Kuranim ...
Sądzilem, że Argentyna wygra ten mecz. Ale byli nie
najlepiej przygotowani. Niemcy, byli lepsi pod
względem taktyczno-technicznym, nie dopuszczali do
wyprowadzenia znakomitej kontry, co dalo szanse na
atak Niemcom. Argentyńczycy, wykorzystywali to, że
mieli silnych znanych pilkarzy, a o Mesucie Ozilu,
zapewne nikt nie slyszal, aż do mundialu. Niemcy
zrobili co do nich należy, teraz mecz z Hiszpanią,
bo wiadomo, że wygra z Paragwajem. A tak na
marginesie. W pojedynku Europy z Ameryką Pln. jest
2:1 dla Europy.
W tym meczu troszkę bardziej kibicowałem Argentynie
z powodu Messiego i Mascherano ale to co zrobili
Niemcy zasługuje na tytuł mistrzowski i tego im
właśnie życzę Myślę że najlepszym zawodnikiem
tego turnieju będzie zawodnik z ekipy Holenderskiej
lub Niemieckiej a królem strzelców Sneijder ,
Muller , lub David Villa :)
Argentyna na strasznie lipną obronę i środek pola.
Mają fantastyczny atak ale samymi napastnikami meczu
z taką drużyną jak Niemcy się nie wygra. Maradona
nie wyciągnął zadnych wniosków ze spotkania
Anglii z Niemcami. Mam nadzieję że Hiszpanie pośla
Niemców do domu.