Na trybunie: Holenderska zmiana warty


13 kwietnia 2009 Na trybunie: Holenderska zmiana warty

Od 1981 roku mistrzowski tytuł w Holandii zawsze trafiał do zespołu z wielkiej trójki: Ajax Amsterdam, PSV Eindhoven oraz Feyenoord Rotterdam. W obecnym sezonie po tytuł nieoczekiwanie zmierza AZ Alkmaar. Drużyna Louisa Van Gaala potrzebuje zwycięstwa nad Vitesse Arnhem w 31. kolejce Eredivisie, aby zdobyć upragnione mistrzostwo kraju. O znakomitych występach drużyny z Alkmaar, a także najlepszych zawodnikach Eredivise w ramach cyklu publicystycznego "Na trybunie" dyskutowali: Tomasz Bejnarowicz, Łukasz Koszewski, Mateusz Łukaszyk i Piotr Matuszak.


Udostępnij na Udostępnij na

T.B.: W obecnych rozgrywkach AZ Alkmaar odniósł w 30 meczach aż 24 zwycięstwa i pewnie zmierza po mistrzowski tytuł. Jak sądzicie, co spowodowało, że zespół Louisa Van Gaala tak świetnie prezentuje się w rozgrywkach ligowych?

Twente - Ajax
Twente – Ajax (fot. soccernews.nl)

Ł.K.: O sukcesie AZ Alkmaar decyduje przede wszystkim długa i ciężka praca Louisa van Gaala z tym zespołem. Zauważmy, że o Alkmaar jest głośno nie od dziś. Trzeba pamiętać, jak świetnie prezentowali się w Pucharze UEFA w edycji 2006/2007 czy w tym samym sezonie w Eredivisie, gdzie czempionat stracili na ostatniej prostej. Można powiedzieć, że Alkmaar wreszcie sięga po tytuł, który od jakiegoś czasu mu się należy.

M.Ł.: Warto też dodać, że główną siłę Alkmaar stanowi kolektyw, który stworzył van Gaal. W poprzednim sezonie popularne „Kalmary” walczyły o utrzymanie, a media holenderskie wieściły koniec współpracy van Gaala z AZ. Być może właśnie w trakcie tego słabszego sezonu ukształtował się charakter drużyny, która obecnie nie ma sobie równych w Eredivisie.

P.M.: Trudno podważyć zdanie kolegów o roli trenera van Gaala w osiągnięciu sukcesu. Holender wykonał kawał dobrej roboty i oglądając poczynania zawodników AZ Alkmaar, nietrudno tego nie zauważyć. Świetnie zorganizowana obrona rozumiejąca się z bramkarzem, doskonała współpraca linii pomocy z defensorami i skuteczny atak.

M.Ł.: Jeśli chodzi o zawodników, którzy wyróżniali się swoją grą, to warto wspomnieć o Mounirze el Hamdaouim, który najprawdopodobniej sięgnie po tytuł króla strzelców. Co więcej, dzięki dobrej grze Marokańczyk zwrócił na siebie zainteresowanie słynnej Barcelony. Dodając do tego rządzącego w pomocy Demyego de Zeeuwa i pewnego w bramce Sergio Romero, powstała drużyna, która także i w europejskich pucharach powinna odegrać znaczącą rolę.

P.M.: Warto tutaj wspomnieć o sekcji scoutingu, która wykonała kawał dobrej roboty. Wspomniane gwiazdy zespołu nie są wychowankami, ale piłkarzami ze słabszych drużyn lub niechcianymi w swoich klubach, którzy przybyli do Alkmaar kilka lat temu i po zgraniu się ze sobą stworzyli bardzo silny zespół, nie tylko na skalę ligi holenderskiej, ale także europejskiej, o czym, mam nadzieję, wkrótce się przekonamy.

T.B.: Co roku eksperci w roli faworyta do końcowego tryumfu w Eredivisie stawiają: Ajax Amsterdam, PSV Eindhoven i w dalszej kolejności Feyenoord Rotterdam. W tym sezonie te zespoły nie prezentują równej formy, a drużyna z Rotterdamu może powoli zapominać nawet o grze w europejskich pucharach. Co jest przyczyną zmiany układu sił w lidze holenderskiej?

M.Ł.: Od kilku lat obserwujemy w lidze holenderskiej małe przegrupowanie jeśli chodzi o ścisłą czołówkę. Jeszcze parę lat temu każdemu na słowo Eredivisie przychodziła trójka Ajax – Feyenoord – PSV. Dziś te zespoły, a zwłaszcza dwa ostatnie, spisują się znacznie poniżej oczekiwań, a do głosu dochodzą takie drużyny jak wspomniane Alkmaar, Twente Enschede czy FC Groningen. Kto wie, czy za jakiś czas myśląc o lidze holenderskiej, nie będziemy już mówić o PSV czy Ajaksie, a właśnie o Twente i Groningen.

Ł.K.: Słaba postawa czołowych drużyn przede wszystkim może wynikać z ich rozkupienia. PSV, a zwłaszcza słynący ze słynnych wychowanków Ajax, pozbywają się najlepszych piłkarzy, którzy ostatnio nie mają równie wartościowych następców. Ponadto, włodarze tych drużyn nie poznają się na graczach potem robiących furorę w takich klubach jak chociażby Alkmaar. Wydaje mi się jednak, że to chwilowy kryzys i w przyszłym sezonie Ajax i PSV wrócą do walki o najwyższe cele.

P.M.: Owszem, możemy mówić o rozkupieniu najlepszych drużyn, ale zauważcie, że Ajax i PSV wcale nie prezentują słabej gry. Myślę, że problem nie leży w umiejętnościach piłkarzy, ale w innych czynnikach. Przede wszystkim to świetna postawa AZ Alkmaar i Twente Enschede nie pozwoliły Ajaxowi i PSV walczyć o mistrzostwo. W samych tych klubach być może zabrakło motywacji na meczach ze słabszymi rywalami i strata kilku punktów okazała się nie do odrobienia.

M.Ł.: Ajax w tym sezonie łatwo gubi punkty z klubami niżej notowanymi, lecz w przeciągu całego sezonu – tak jak napisał Piotrek – spisują się dobrze i nadal liczą się w walce o wicemistrzostwo. Z kolei PSV, gdy trenerem „Boeren” był Huub Stevens, spisywało się bardzo słabo. Dopiero po zmianie szkoleniowca coś „drgnęło”, lecz nie na długo, bowiem podopieczni Dwighta Lodewegesa ponownie zaczęli w głupi sposób gubić punkty. W Eindhoven wiele osób zawiodło się na Danko Lazoviciu, od którego wymagano nieco więcej niż siedmiu bramek w całym sezonie. W Ajaksie wiele zastrzeżeń można mieć do dyspozycji dwójki Hiszpanów – Gabriego i Oleguera, którzy nie pokazali pełni swoich umiejętności.

T.B.: Holandia uznawana jest za kraj, w którym nie brakuje piłkarskich talentów. Ruud Van Nisterlooy, Arjen Robben, Rafael Van der Vaart, Dirk Kuyt czy Klaas Jan Huntelaar dzięki znakomitej grze w Eredivisie mogli trafić do najsliniejszych klubów europejskich. Kto waszym zdaniem po tym sezonie dołączy do tego zacnego grona zawodników?

P.M.: Według mnie do Realu Madryt czy Liverpoolu nie ma szans trafić po tym sezonie żaden piłkarz z Eredivisie. Te wielkie kluby nie zaryzykują ściągnięcia piłkarzy z AZ Alkmaar czy Twente Enschede, bo za chwilę może się okazać, że byli to tylko „sezonowcy” i będą kolejnymi kandydatami do „grzania ławy”. Szansę na transfer do wielkich klubów europejskich miałby Luiz Suarez, ale Urugwajczyk zapowiedział, że nigdzie się nie wybiera.

M.Ł.: A ja uważam, że ten sezon pokazał, że Eredivisie jest prawdziwą kuźnią talentów. Niemalże w każdej ekipie pojawił się ktoś młody, który szybko otrzymywał miano diamentu do oszlifowania. Szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na zawodników Feyenoordu Rotterdam. Wiadomo, że ten sezon „Kameraden” mogą raczej spisać na straty, ale ten sezon pokazał też, że w rotterdamskiej młodzieży drzemie spory potencjał. Mam tu na myśli trio Diego Biseswar – Leroy Fer – Georginio Wijnaldum, które w przyszłości może decydować o sile Feyenoordu. Szczególnie ostatni z nich ma szansę stać się graczem dużego formatu, o czym świadczy fakt, że mimo jego młodego wieku i małego ligowego stażu interesują się nim Liverpool czy Arsenal.

 Ł.K.: Zgodzę się z przedmówcą, że Holandia jest wylęgarnią gwiazd futbolu. Młodzi piłkarze, jak chociażby trójka z Feyenoordu potrzebują przede wszystkim regularnej gry. Nawet jeżeli ten sezon nie wykreował jakiegoś zdecydowanego kandydata do gry w europejskich potentatach, to możemy być pewni, że „pomarańczowa” młodzież za rok, lub najpóźniej za dwa, pokaże, na co naprawdę ją stać.

Obecne rozgrywki są dla kibiców z Alkmaar z pewnością wyjątkowymi. Większe jednak emocje będą towarzyszyć im w kolejnym sezonie, kiedy ekipa Louisa Van Gaala zagra w elitarnej Lidze Mistrzów. Układ sił w Eredivisie się zmienia, jednak PSV, Ajax i Feyenoord w przyszłym sezonie będą miały  z pewnością coś do udowodnienia.

W dyskusji udział wzięli: Tomasz Bejnarowicz (Bundesliga), Łukasz Koszewski (Premier Liga), Mateusz Łukaszyk (Eredivisie) i Piotr Matuszak (Primera Division).

Komentarze
~t_78 (gość) - 16 lat temu

możecie panowie wytłumaczyć mi o co wam chodzi... 1
" W poprzednim sezonie popularne "Kalmary"
walczyły o utrzymanie" 2 " czy przed rokiem w
Eredivisie, gdzie czempionat stracili na ostatniej
prostej." ??? Oksymoron czy co?

~Marai (gość) - 16 lat temu

2006/2007,w którym Alkamaar stracił szanse na tytuł w
przedostatniej kolejce.W sezonie 2007/2008 szło im
bardzo słabo,ledwie się utrzymali.

Najnowsze