W piątek o godz. 18 Widzew zagra na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Mimo że to pierwszy mecz, to stawka jest ogromna. Obie drużyny od samego początku chcą zaznaczyć, że będą poważnie liczyć się w walce o utrzymanie.
– Mamy coś do udowodnienia sobie i kibicom. Pokażemy, że ekstraklasa nam się należy. Wierzymy w swoje umiejętności i pokażemy to na boisku – powiedział oficjalnej stronie Widzewa Mateusz Cetnarski.
Dla ekipy Podbeskidzia będzie to druga, bardzo nerwowa wiosna. W zeszłym roku do ostatniej kolejki walczyli o utrzymanie, które osiągnęli dzięki zwycięstwu właśnie nad Widzewem. Natomiast dla piłkarzy Artura Skowronka będzie to pierwsza tak nerwowa runda. To zasługa głównie niestabilnej obrony i fatalnej postawy w bramce Macieja Mielcarza, a także głupiej stracie punktów w poprzedniej rundzie, chociażby w Zabrzu czy Kielcach.
Oba kluby były aktywne na rynku transferowym. Do Bielska-Białej zawitali piłkarze, którzy zasmakowali już gry na poziomie ekstraklasowym, np. Przemysław Pietruszka czy Mateusz Stąporski. Zespół wzmocnili także: Mikołaj Lebedyński (który swego czasu zapowiadał się na obiecujący talent) czy Charles Nwaogu. Poza wykluczonym występem Pietruszki leczącego kontuzję, reszta nowych twarzy ma szansę na debiut.
Z kolei Widzew dzięki złagodzeniu zakazu transferowego przez PZPN, mógł aktywnie włączyć się we wzmacnianie zespołu, bez którego walka o utrzymania byłaby niemożliwa. Zespół wzmocnili m.in. Marcin Kikut, Marek Wasiluk, Mateusz Centarski oraz Yani Urdinov czy Xhevdet Gela. Wszyscy będą brani przez Artura Skowronka przy ustalaniu wyjściowego składu.
Zapowiada się, że świadomi stawki piłkarze obu piątkowych rywali, stoczą twardy bój, bo wygrana daje nadzieję na uniknięcie degradacji, a przegrani będą po tej kolejce czerwoną latarnią ekstraklasy. Szkoda, że spotkania nie zobaczą fani Widzewa, bo stadion w Bielsku jest w rozbudowie i widzowie muszą się zmieścić na jednej, już nowej trybunie za bramką.
W kadrze łodzian na to spotkanie znalazło się 18 zawodników, w tym pięciu nowych. Szósty, Aleksej Berezin, na razie nie może grać, gdyż nie zostały załatwione formalności związane z jego pozyskaniem. W Łodzi została m.in. liczna grupa rekonwalescentów: Jonathan de Amo Perez, Princewill Okachi, Łukasz Staroń, Povilas Leimonas. Na mecz nie pojechał też Alen Melunović, który urazu nabawił się w czasie środowego treningu.
Początek spotkania w piątek o godz. 18:00. Rozjemcą będzie Szymon Marciniak. Transmisję przeprowadzi Canal + Family HD.
Typ iGol na to spotkanie: 1:1