Alex Ferguson pracuje w Manchesterze United ponad 22 lata. Na razie nie wspomina nic o swoim ewentualnym przejściu na emeryturę, ale wie kto powinien zostać jego następcą. Według Szkota schedę po nim powinien przejąć specjalista mający duże doświadczenie.
Jednym z najbardziej prawdopodobnych kandydatów na przejęcie po Sir Aleksie Fergusonie sterów w Manchesterze United jest Jose Mourinho. Jednakże Szkot liczy się z tym, że po szeregu lat spędzonych w Interze Mediolan Portugalczyk może już nie być tak silny, gdyż w zawodzie trenera wszyscy zbyt często się zmieniają.

– Mam 67 lat, jestem zdrowy i nadal piłka nożna przynosi mi przyjemność. Jeżeli coś się w tym zmieni, skończę z futbolem. Zwycięstwa nie przychodzą same z siebie. Wystarczy spojrzeć na to, ile razy Manchester United w Lidze Mistrzów zatrzymywał się na etapie 1/2 lub 1/4 finału. To świadczy o tym, jak ciężko jest osiągnąć sukces. Albo bardzo mi się podoba zwyciężanie z tą drużyną. Chciałbym, żeby Manchester zdobył jeszcze kilka europejskich trofeów. Jestem zadowolony, że nie muszę namaszczać swoje następcy. Nie ważne jednak, kto by nim został, musi być doświadczonym specjalistą. – powiedział Ferguson w wywiadzie dla CNN.
– Jestem pod wrażeniem Jose Mourinho. On jest dobrym trenerem, z którym mam bardzo dobre stosunki. Ludzie powinni zapomnieć o tym, jak szybko zmienia się piłka nożna, bo zawód trenera jest pełen niestabilności. Możesz być na szczycie, a potem poniesiesz dwie albo trzy porażki i już ludzie mówią o tobie, że jesteś gorszy od wszystkich. Jednak obecnie myślenie o Mourinho, Wengerze czy o kimkolwiek innym jest nie na miejscu. Popracuję jeszcze dwa, trzy lata w Manchesterze, a co będzie dalej, tego nikt nie wie. – dodał słynny Szkot.