Hiszpańskie media szukają sensacji w drużynie Realu Madryt. Najnowsze doniesienia mówią o tym, że Jose Mourinho jest niezadowolony z Ikera Casillasa i najchętniej sprzedałby go po zakończeniu obecnego sezonu.
Dziennik „As” informuje, że to, co najpierw było plotką, teraz stało się faktem. Jose Mourinho i Iker Casillas żyją w niezgodzie. O tej mówiono już od dawna, jednak w ostatnich dniach napięcie między nimi miało sięgnąć zenitu. Bramki z rzutów wolnych puszczone przez Ikera w meczach z Malagą i Villarrealem mają potwierdzać, że Hiszpan nie jest za bardzo w stanie skupić się na grze.
Nie jest przypadkiem, że ostatnimi czasy w biurach na Estadio Santiago Bernabeu zaczęło mówić się o kupnie bramkarza. Najgłośniej zrobiło się o Thibaut Courtois, występującym w Atletico Madryt. Belg miałby wywierać presję na Casillasie i zmuszać go do większego wysiłku. Obrońcy wychowanka Realu Madryt twierdzą, że krytyka, jaka na niego spadła, jest niesprawiedliwa. O ile przy strzale Senny Iker miał jakieś szanse, tak uderzenie Cazorli w meczu z Malagą było po prostu zbyt perfekcyjne.
Sprawa rzekomego konfliktu między bramkarzem a trenerem jest bardziej złożona i nie rozbija się tylko o kwestie techniczne. Wcześniej katalońskie gazety twierdziły, że Jose Mourinho najchętniej sprzedałby Casillasa, jednak na to nie zgodziłby się Florentino Perez. Teraz wychodzi na to, iż Portugalczyk zadowoli się tym, że sprowadzi na Bernabeu bramkarza, który będzie w stanie Ikera z bramki wygryźć.
Niezadowolenie z obecnego bramkarza zrodziło się prawdopodobnie ubiegłego lata, kiedy kapitan „Królewskich” wykonał telefon do graczy Barcelony, Xaviego Hernandeza i Carlesa Puyola. Casillas chciał załagodzić konflikt pomiędzy obydwoma klubami i między zawodnikami, którzy przecież w czerwcu tego roku będą walczyć razem o kolejne mistrzostwo Europy. Mourinho poczuł się jednak zdradzony. To, że Casillas wylądował na ławce w meczu o Trofeo Santiago Bernabeu, miało być dla niego karą za kontaktowanie się z graczami „Blaugrany”.
Znowu zawrzało w grudniu zeszłego roku po kolejnej porażce z Barceloną. Iker Casillas wraz z Sergio Ramosem mieli stanąć na czele buntu skierowanego w kierunku Jose Mourinho. Z szatni Realu Madryt wyciekały do prasy różne dziwne informacje i Portugalczyk postanowił odnaleźć winowajcę. Od razu padło na hiszpański klan „Los Blancos”, który był niezadowolony z tego, że „The Special One” faworyzuje portugalskich zawodników.
Cztery punkty stracone w ostatnich tygodniach na nowo wznieciły pożar. Zawodnikom Realu miała nie podobać się decyzja o ciszy medialnej po meczu na El Madrigal z Villarrealem. Hiszpańskie media przypięły Casillasowi łatkę pana własnego losu, twierdząc, że nie radzi sobie z obowiązkami, wynikającymi z noszenia opaski kapitańskiej. W obronie bramkarza od razu stanęli zawodnicy, przede wszystkim jego rodacy.
Nie jestem fanem Realu Madryt, ale wiem, że Casillas
z Realu nie odejdzie. Nie dość, że jest najlepszym
bramkarzem globu, to na dodatek najdłużej grającym
w Realu zawodnikiem. Mourinho sprzedając go na pewno
straci poparcie u kibiców, oraz sprowadzi Real na
dno. Takie moje zdanie. Pozdrawiam. :)
Jak dla mnie mimo że fanem realu nie jestem to skoro
Mourinho nie podoba się gra Cassilasa i skoro
faworyzuje portugalczyków to niech odejdzie i
zabierze ze sobą Ronaldo i Pepe real ma swoje zasady
a zasada 1 to to że cassilas ma stac w bramce
Tacy gracze jak Casillas, Ramos, X.Alonso czy Benzema
to inteligentni zawodnicy, w przeciwienstwie do
burakow pokroju CR, Pepe, Marcelo czy Oezil... Oby ta
afera (jesli jest prawdziwa) obrocila sie przeciw
Mourinho.
Przecież wszyscy kibice w Hiszpanii wiedzą że Xavi
i Casillas to przyjaciele od wielu lat a to że chce
załagodzić konflikt pomiędzy oboma klubami
przemawia za nim na plus bo futbol powinien łączyć
a nie dzielić i proszę nie mylić pojęć rywal z
wrogiem bo to nie na miejscu.
O niesnaskach między bramkarzem a trenerem wiadomo
nie od wczoraj. Pierwszy konflikt powstał gdy
Portugalczyk chciał odebrać opaske kapitana i
przekazać ją komuś z pola. Dziś sprawa wydaje sie
być dużo powarzniejsza. Mimo że jestem fanem Dumy
Kataloni to Ikera darze ogromnym szacunkiem i
sympatią,nie dlatego że jest wybitnym sportowcem a
za to,co prezentuje po za boiskiem. Myśle że
właśnie tutaj jest przysłowiowy "pies pogrzebany".
I nie chodzi mi tu o telefon do Xaviego i Puyola.
Myśle że Casillas to jedyny zawodnik Królewskich
który jest antagonistą w stosunku do Murinho. A jak
wiemy Portugalczyk nie przepada za
krytyką,zwłaszcza tą która jest z jego własnego
obozu. Uwarzam też że aspekt sportowy w tym wypadku
jest najmniej ważny bo myśle sobie że Iker jest
jedyną osobą[jeśli chodzi o zawodników]która
stoi na drodze "dyktatury" Murinho w klubie.
Chyba już prędzej Mourinho odejdzie z Realu niż
Casillas
Mourinho musialby byc niespelna rozumu, zeby powaznie
brac pod uwage pozbycie sie jednego z najwazniejszych
elementow zespolu, ktory ma dla niego grac i
wygrywac. Nie wiem, czy prywatnie Mou i Casillas sie
lubia, ale tego nikt od nich nie wymaga, mozliwa jest
wspolpraca ludzi, ktorzy poza polem zawodowym nie
chca miec ze soba nic wspolnego. Mourinho byc moze
chce miec w reku pelnie wladzy, ale czym innym jest
zadanie lojalnosci, czym innym oslabianie siebie
samego w imie watpliwych korzysci. Ufam w jego
chlodna ocene sytuacji i podobnie mysle o Casillasie.
Tak powinienem napisać. Mój błąd.
prędzej Mourinho opuści Real niż to zrobi Casillas
i to tyle na temat
A ja powiem tak:
Mourinho jest chyba psychicznie chory, jeśli myśli
że to co robi jest bezkarne.
No dobra, jak on tam sobie chce , niech sprzeda
najlepszego bramkarza globu
ale to on wtedy będzie miał przesrane. Zobaczycie
że bez mojego idola Real spadnie z Ligi, i wtedy
Iker Casillas będzie opowiadał dzieciom jakiego
powalonego trenera miał w Realu M. Jak widać
wszyscy stanęli w obronie Casillasa i dobrze bo na
to zasługuje. Jest dobrym człowiekiem nie to co
jego trener. Ale jednak myslę że Iker zostanie.
jeżeli ktoś miałby odejść z Realu to chyba
trener
Gdyby Mourinho pozbył by się tego zawodnika to
straciłby poparcie swoich zawodników a następnie
wyleciał z hukiem.
o czym ty mowisz????
REAL CIOTY I PIZDY
co? chyba go poebało..
Niech Casillas nie odchodzi tylko Mourinho!~!!@!!!
mourinho ciota
niech murinio odejdzie a nie casillas
frajer murinho
Nie sądzę,żeby szefostwo Realu pozwolili na
sprzedanie Casillasa, który dla tego klubu
poświęcił dzieciństwo i młodość. Nie tak
traktuje się ludzi, którzy są współautorami
liderowania Realu i mistrzostwa europy i świata!