Po przerwie związanej z reprezentacją powracamy do ligowych rozgrywek. W piątej kolejce niemieckiej Bundesligi w najciekawszym spotkaniu zmierzy się VfL Wolfsburg z Bayerem Leverkusen.
Sobota, godz. 15.30
VfL Wolfsburg – Bayer Leverkusen
Mistrz Bundesligi po doskonałym początku sezonu przegrał dwa ostatnie spotkania (z Hamburgerem SV 2:4 i z Bayernem M. 0:3). Zespół Armina Veha, aby nie odpaść od czołówki, musi więc wygrać spotkanie z niespodziewanym liderem. „Aptekarze” pod przywództwem Juppa Heynckesa spisują się doskonale, prezentując ofensywny i piękny dla oka futbol. Bryluje przede wszystkim kwartet Barnetta-Augusto-Kiessling-Derdyok. Czy Zvjezdan Misimović i spółka zdołają powstrzymać będących „w gazie” graczy z Leverkusen? Przekonamy się w sobotę.
Borussia Dortmund – Bayern Monachium
Niemniej ciekawie powinno być na Signal-Iduna Park, gdzie spotkają się dwa utytułowane kluby. Gospodarze nie rozpoczęli sezonu najlepiej. Co prawda zaliczyli tylko jedną porażkę, jednak zdołali wygrać tyleż samo meczów. W drużynie Jurgena Kloppa nie bryluje (podobnie jak w zespole Reprezentacji Polski) Jakub Błaszczykowski. Trener ”Bawarczyków”, Louis van Gaal, w spotkaniu w Dortmundzie nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Luci Toniego, Marka van Bommela i Martina Demichelisa.
FSV Mainz – Hertha Berlin
Bardzo dobrze spisujący się beniaminek podejmie w 5. kolejce notującą jak na razie falstart ligowy stołeczną Herthę. Lucien Favre nie może jak na razie być zadowolonym z gry swoich podopiecznych. Słaba skuteczność, nieporadność w obronie i trzy porażki w ostatnich trzech spotkaniach ligowych – nie tak miał się rozpocząć sezon dla drużyny, która w poprzedniej edycji rozgrywek walczyła o mistrzostwo kraju. W zupełnie innych nastrojach są kibice z Mainz. Ich pupile w tym sezonie zdołali już urwać punkty Bayerowi (2:2) i niespodziewanie ograli Bayern Monachium (2:1).
TSG Hoffenheim – VfL Bochum
Rewelacja rundy jesiennej poprzedniego sezonu, w tym nie radzi już sobie tak dobrze. Nie znaczy to jednak że drużyna Ralfa Rangnicka będzie dostarczycielem punktów. Przekonał się o tym ostatnio zespół Hannoveru 96 (wygrana 1:0). W Bochum szykuje się kolejny ciężki sezon, w którym goście sobotniego meczu będą walczyć o utrzymanie.
W pozostałych sobotnich spotkaniach rozpoczynających się o 15.30 zagrają SC Freiburg z EIntrachtem Frankfurt i FC Norymberga z Borussią Menchengladbach.
Sobota, 18.30
Hamburger SV – VfB Stuttgart
Na deser sobotnich wrażeń Hamburger SV podejmie drużynę Markusa Babbela. Gospodarze spotkania są współliderami ligi. Obydwa zespoły są jak zwykle uznawane za kandydatów do zdobycia tytułu. Drużyna ze Stuttgartu, aby nie stracić kontaktu z czołówką, musi co najmniej zremisować w Hamburgu.
Niedziela, 15.30
Werder Brema – Hannover 96
Thomas Schaaf jak co roku skazywany jest na porażkę. Odszedł Diego i nikt w Niemczech nie miał wątpliwości, że Werder jest słabsza drużyną. Jednak Schaaf jak zwykle ma kolejnego asa w rękawie, a nawet dwa. Są nimi Mesut Ozil i Marko Marin. W niedzielnym spotkaniu po drugiej stronie stanie ligowy średniak z Hannoveru. Występ Jacka Krzynówka w barwach zespołu gości jest mało prawdopodobny.
W drugim niedzielnym spotkaniu zmierzą się drużyny FC Koeln i Schalke 04 Gelsenkirchen. Mecz rozpocznie się o godzinie 17.30.