Minął dzień – poniedziałek


„Europejscy Afrykańczycy” – tak śmiało można nazwać wszystkich piłkarzy Czarnego Lądu, którzy na co dzień reprezentują barwy europejskich klubów. Dzięki Zachodowi stali się prawdziwymi gwiazdami. Czy następna edycja Pucharu Narodów Afryki będzie afrykańskimi mistrzostwami Europy?


Udostępnij na Udostępnij na

Drogba i spółka mimo kompromitacji, jaką był remis z Burkina Faso, wrócili do gry. Po wygranej nad Ghaną Iworyjczycy są już pewni zwycięstwa. Jednak to nie Drogba ani Kalou, tylko Yaya Toure zasługuje na największe uznanie. „Niechciana” gwiazda Barcelony  skutecznie rozbijała ataki rywala i to dzięki niemu mecz zakończył się wynikiem 3:1. Jednak czy Toure będzie w stanie poprowadzić zespół do końcowego zwycięstwa? 

Toure graczem 2. kolejki

Franciszek Smuda oraz Mauro Cantoro
Franciszek Smuda oraz Mauro Cantoro (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

W Pucharze Narodów Afryki są drużyny, które składają się z samych „europejskich” zawodników. Jednak są i takie, gdzie bez gwiazdy z Zachodu ciężko będzie wygrać. Do takiego zespołu z pewnością należy Ghana. Michael Essien, który jest niekwestionowanym liderem swojej reprezentacji, nie będzie mógł wystąpić w meczu o wszystko z Burkina Faso. Czy Ghana bez Essiena się skompromituje i pozwoli awansować drużynie z Burkina Faso?

Essien kontuzjowany

Drużyna z Wodzisławia Śląskiego postanowiła przygarnąć do siebie piłkarskich „wyrzutków” i do ostatnich minut walczyć będzie o utrzymanie w Ekstraklasie. Nowym, mocnym punktem Odry Wodzisław ma być Mauro Cantoro. 33-letni piłkarz podpisał dzisiaj kontrakt z wodzisławską drużyną. Co kierowało Argentyńczykiem, gdy szukał sobie klubu? Na pewno nie kwestie finansowe. A może Cantoro w końcu chce poczuć się jak gwiazda, a w Odrze ten status ma gwarantowany?

Cantoro oficjalnie w Odrze

Mimo że dla wielu trenerów jest on obiektem westchnień, to od dłuższego czasu nie może na dłużej zagrzać miejsca. Julio Baptista to cel numer jeden Jose Mourinho. Brazylijczyk miał na dniach stać się nowym piłkarzem Interu Mediolan. Niestety, nic z tego nie wyszło, jednak do końca stycznia włodarze z Mediolanu mają czas, by wykupić Brazylijczyka z Romy. Czy Mourinho dostanie to, czego chce?

Bestia zostaje w stolicy

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze