Były reprezentant ówczesnej Jugosławii, Sinisa Mihajlović, został mianowany nowym trenerem Serbii. Kontrakt został podpisany na dwa lata.
Mihajlović zastąpi Radovana Curcicia, który pracował jako szkoleniowiec Serbów od października, po tym jak Vladimir Petrović nie zakwalifikował się z kadrą do Euro 2012.
Krnąbrny trener i były zawodnik m.in. Interu Mediolan i Lazio Rzym zapowiedział, że odejdzie, jeśli nie uda mu się zdobyć przepustki do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku.
– Jestem całkowicie przekonany, że możemy zakwalifikować się do mistrzostw świata. Odejdę, jeśli nam się to nie uda – powiedział na poniedziałkowej konferencji prasowej po podpisaniu dwuletniego kontraktu.
– Wiem, że czeka nas mnóstwo pracy, szczególnie że zostało nam mało czasu. Eliminacje rozpoczynają się we wrześniu, a my musimy wprowadzić do drużyny świeżą krew i zbudować zespół niemal od podstaw. Myślę, że mamy wystarczająco dużo talentu i potencjału.
Mihajlović zdradził, że miał również oferty z włoskich klubów.
– Miałem oferty z trzech włoskich zespołów w trakcie przedłużających się rozmów z FSS [Serbski Związek Piłki Nożnej – przyp. red], które trwały dwa i pół miesiąca. Jednak nigdy nie było wątpliwości, ponieważ każdy trener marzy o tym, by przejąć stery reprezentacji swojej ojczyzny.
Serb przez czternaście lat występował we włoskiej Serie A, reprezentując AS Roma, Sampdorię Genuę, Lazio Rzym i Inter Mediolan. Zanim przeniósł się na Półwysep Apeniński, wygrał mistrzostwo Jugosławii i Puchar Europy z Crveną Zvezdą Belgrad w 1991 roku.