Miedziowi chcą w końcu pokonać Wisłę


7 grudnia 2012 Miedziowi chcą w końcu pokonać Wisłę

W najciekawiej zapowiadającym się sobotnim spotkaniu 15. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Zagłębie Lubin na własnym obiekcie podejmie Wisłę Kraków. Obie drużyny zajmują miejsca dużo poniżej oczekiwań, więc piłkarze zarówno Zagłębia, jaki i Wisły chcą jak najlepiej zakończyć rundę jesienną. Trzeba dodać, że lubinianie czekają już siedem lat na zwycięstwo nad „Białą Gwiazdą”.


Udostępnij na Udostępnij na

Zagłębie Lubin po dotychczas rozegranych kolejkach ligowych z 15 punktami zajmuje 13. lokatę w ekstraklasie. W ostatnich meczach „Miedziowi” nie zaznali smaku porażki. Cztery poprzednie spotkania to trzy zwycięstwa i jeden remis. Do podziału punktów doszło w poprzedniej serii gier. Lubinianie zremisowali 2:2 z Lechią Gdańsk na PGE Arenie. O dyspozycję swoich piłkarzy nie obawia się drugi trener Zagłębia Oto Brunegraf. – Trenowaliśmy codziennie, zawodnicy nie mieli tym razem dnia wolnego, ale oczywiście inaczej rozłożyliśmy treningowe obciążenia. Przede wszystkim ćwiczyliśmy raz dziennie, przez pierwsze dwa dni podzieleni na dwie grupy: na tych, którzy zagrali w Gdańsku, i tych, którzy nie wystąpili – mówi Słowak, po czym dodaje: – Mamy dobrą końcówkę rundy, chcemy kontynuować tę passę, ale w meczu z Wisłą zadowoloną nas tylko trzy punkty.

Pavel Hapal
Pavel Hapal (fot. Agnieszka Skórowska/iGol.pl)

Brunegraf zwraca uwagę na dobre przygotowanie fizyczne Zagłębia: – W niektórych meczach nasi piłkarze popełniali pewne błędy, ale nie zauważyliśmy, żeby brakowało im sił. Fizycznie jesteśmy dobrze przygotowani, walczymy do samego końca. Może i piłkarzom przydałby się odpoczynek, ale ostatnie wyniki działają na nich pozytywnie i nikt nie myśli o tym, by sobie odpuszczać. Zawodnicy mają świadomość, że rozegrają ostatni mecz, ale nikt nie zamierza kalkulować, bo czują się dobrze.

Treningi z zespołem rozpoczął Adam Banaś, który wrócił do zajęć po kontuzji łydki. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić, czy kapitan „Miedziowych” wystąpi w spotkaniu z Wisłą: – Adam zaczął trenować, ale zobaczymy, jak kontuzjowana noga zareaguje na obciążenia. Decyzja o powołaniu Banasia do meczowej kadry zapadnie po jutrzejszym treningu – tłumaczy asystent Hapala. Pozostali zawodnicy, którzy regularnie pojawiają się na murawie, będą do dyspozycji sztabu szkoleniowego.

Wisła Kraków Tomasza Kulawika w 14. kolejce ekstraklasy wyraźnie uległa na własnym stadionie Górnikowi Zabrze. Strata trzech bramek u siebie (a mogło być więcej) bardzo źle świadczy o defensywie krakowian. – W meczu z Górnikiem straciliśmy punkty, owszem, ale rozegraliśmy, moim zdaniem, jedno z najlepszych spotkań – stwierdził trener wiślaków. „Biała Gwiazda” uzbierała 18 punktów i zajmuje dopiero 11. miejsce w TME. Szkoleniowiec Wisły kurtuazyjnie wypowiada się na temat ostatniego rywala w rundzie jesiennej: – Jest to drużyna poukładana, potrafi grać w piłkę i się przy niej utrzymać. Zagłębie to zespół, który w dużej mierze bazuje na tym, że gra cały kolektyw, a nie indywidualności, poza Pawłowskim, który nie dość, że strzela, to jeszcze ma asysty. Jak on jest w dobrej dyspozycji, to i Zagłębie dobrze funkcjonuje. Kulawik wierzy w szczęśliwe zakończenie rundy: – To jest ostatni mecz i trzeba zdobyć jak najwięcej punktów. Ale przy tym chcemy też grać jak najlepiej.

Wisły nie omijają problemy kadrowe. Kontuzje i kartki spowodowały, że trenerowi Kulawikowi do dyspozycji pozostało łącznie pięciu obrońców. Na pewno nie zagrają Burliga i Jaliens. Dobrą wiadomością dla krakowskich kibiców jest to, że do składu wraca Cwetan Genkow. – Myślę, że będzie to duże wzmocnienie, ale wystawianie go na 90 minut byłoby trochę ryzykowne. Ważne, żeby rozegrał 45 minut na 100% swoich możliwości – powiedział na konferencji przedmeczowej Tomasz Kulawik.

W dotychczasowej historii pojedynków obu drużyn zdecydowanie lepszy bilans mają wiślacy, którzy wygrali 23 razy. „Miedziowi” lepsi byli w sześciu meczach, a remisem kończyło się dziewięć spotkań. Ostatnie starcie obu klubów w Lubinie zakończyło się remisem 2:2. Bramki dla Zagłębia strzelali Banaś i Abwo, a dla Wisły – Iliew i Kirm.

Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:45, sędziować je będzie arbiter z Bytomia – Sylwester Jarzębak.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze