Mecz kolejki: Lech Poznań – Groclin Grodzisk Wlkp. 2:2


Po dwóch trafieniach Adriana Sikory i dramatycznej końcówce spotkania, Groclin zremisował w Poznaniu z Lechem 2:2. Drużyna z Grodziska zanotowała 14 remis w tym sezonie. Rozczarowani wynikiem kibice Lecha w większości żegnali swoich piłkarzy gwizdami.


Udostępnij na Udostępnij na

„Walczymy o zwycięstwo, musimy zagrać jak przeciwko Koronie” – zapowiadał przed meczem Franciszek Smuda. W bojowych nastrojach przystępowali do gry także zawodnicy Groclinu, gdyż szczególną wagę do pojedynków w Poznaniu przywiązuje właściciel klubu Zbigniew Drzymała. Niezwykle zmobilizowany przed meczem był Krzysztof Kotorowski. Będący ostatnio na fali bramkarz Kolejorza spędził w Grodzisku 7 lat.

Pierwszą dobrą okazję gospodarze mieli w 19. minucie, kiedy to Rafał Murawski potężnym uderzeniem z dystansu przetestował możliwości Sebastiana Przyrowskiego. Kolejorz nie rezygnował i chciał jak najszybciej zdobyć bramkę. Dobrą sytuacje miał Przemysław Pitry, ale w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił Błażej Telichowski. Szczęście przyjezdnych opuściło w 26. minucie kiedy fatalny błąd popełnił Igor Kozioł, który nie zrozumiał się z wychodzącym z bramki Przyrowskim, kierując piłkę do własnej siatki. Dużą zasługę przy bramce miał Zbigniew Zakrzewski, do końca naciskający rywala. Groclin starał się odrobić straty, ale jedyna groźna okazja jaką sobie stworzył w pierwszej odsłonie to uderzenie Piotra Rockiego w słupek. Zupełnie niewidoczny był czarnoskóry napastnik Takesure Chinyama, o którego umiejętnościach zapewniał Jerzy Kopa, oglądający Derby Wielkopolski wspólnie z Jerzym Kasalikiem.

Po przerwie trener Skorża postanowił wprowadzić na boisko Adriana Sikorę, który okazał się katem Lecha. W 51. minucie po dokładnym dośrodkowaniu Michała Golińskiego, Sikora zadał Lechowi pierwszy cios. Wyprzedzając w polu karnym obrońców Kolejorza zdołał głową pokonać Kotorowskiego. Stracona bramka rozłościła zawodników Lecha, nie potrafili oni jednak znaleźć sposobu na dobrze dysponowaną obronę Dyskoboli. Dopiero w 72. minucie najbardziej doświadczony na boisku – Jacek Dembiński wykorzystał podanie Jakuba Wilka i celnym strzałem z głowy pokonał bramkarza Groclinu. Sprawiając sobie przy tym miły prezent, gdyż był to dla niego mecz nr 300 w polskiej lidze. Wydawało się, że nic już nie odbierze Lechowi trzech punktów. Tymczasem goście pokazali charakter, grając do samego końca. W ostatniej akcji meczu, już w doliczonym czasie gry przypomniał o sobie Adrian Sikora. „Najwyższy na boisku” jak z przekorą nazwał go Franciszek Smuda, strzelił swoją drugą bramkę, ponownie głową, ośmieszając rosłych obrońców Kolejorza. Sędzia Gilewski nie pozwolił już wznowić gry i mecz zakończył się podziałem punktów.

Wynik wydawać się może niesprawiedliwy, ale w piłkę powinno grać się do samego końca, a strzelane w końcówce bramki odzwierciedlają piękno tego nieprzewidywalnego sportu. Niezadowolenia z wyniku nie kryli sympatycy Kolejorza, wśród których duża większość nie szczędziła gwizdów swoim ulubieńcom. „Nie mogę sobie wytłumaczyć tego remisu. Nie możemy się cieszyć z tego wyniku, tracąc bramkę w ostatniej minucie” – komentował spotkanie na gorąco Smuda. Popularny „Franz” musiał odpowiadać na szereg pytań zadawanych przez rozczarowanych postawą Lechitów dziennikarzy. Trener Lecha poprosił o cierpliwość i czas na przemyślenie przez niego, niektórych spraw. Po zwolnieniach szkoleniowców w Legii i Wiśle, w kuluarach mówi się, że następnym bezrobotnym trenerem będzie właśnie Smuda.

Znacznie lepszy nastrój na pomeczowej konferencji miał Maciej Skorża. „Myślę, że jak na derby i wspaniałą, upalną pogodę to kibice obejrzeli dobre widowisko. Cztery bramki, emocjonującą grę, walkę do końca. Zagraliśmy dwie odmienne połowy. Cieszę się, że Adrian zdobył dwie bramki, szczególnie tą w ostatniej akcji” – mówił. Zapytany czego Groclinowi brakuje aby wygrywać mecze, odpowiedział – „Potrzebujemy skuteczności. Były mecze gdzie mieliśmy sytuacje i nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Tym razem strzeliliśmy dwie bramki, co nie zdarza nam się często.”

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze