Pomocnik Liverpoolu, Javier Macherano, przyznaje, że jego głowa nie jest zaprzątnięta myślami o grze w Barcelonie.
Latem głośno zrobiło się o zainteresowaniu Barcelony Javierem Mascherano. Podobno Katalończycy byli mocno zdeterminowani, aby pozyskać Argentyńczyka. Ostatecznie angielski klub nie wyraził zgody na transfer swojego pomocnika. Mascherano wcale nie jest rozczarowany takim obrotem sprawy.
– Wszyscy wiedzą, że Barcelona była mną zainteresowana. Jednak w tym momencie ten temat jest dla mnie przeszłością. Liverpool postanowił mnie zatrzymać, a ja szanuję tę decyzję. A fakt, że Barcelona była zainteresowana moimi usługami bardzo mnie cieszy – powiedział Argentyńczyk.
Katalończycy z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w temacie „Javier Mascherano”. Barcelona zapewne powróci do rozmów z Liverpoolem. Jeśli nie w styczniu, to na pewno latem.