Marsylia i Auxerre uciekają


Wyniki dzisiejszych spotkań 33. kolejki Ligue 1 doprowadziły do tego, że o mistrzostwo walczy tak naprawdę coraz mniej drużyn. Na szczycie nadal Marsylia, która pokonała szczęśliwie Boulogne, natomiast drugą lokatę obroniło Auxerre, dzięki wysokiej wygranej nad Lorient. W hitowym meczu tej kolejki pomiędzy Bordeaux a Lyonem padł wynik 2:2. Dodatkowo mecz zakończył się mocną awanturą, która doprowadziła do wyrzucenia trzech piłkarzy z boiska.


Udostępnij na Udostępnij na

Coraz bliżej gry w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów są piłkarze Auxerre, którzy na swoim obiekcie pokonali Lorient 4:1. Pierwszą bramkę kibice ujrzeli w 35. minucie, a autorem jej został Dennis Oliech. Przy tej bramce zawinił Sylvain Marchal, który stracił piłkę w środku pola. Dwie minuty później nie otrząśnięty jeszcze po błędzie Marchal popełnił kolejny błąd, tym razem źle obliczył trajektorię podania do Ireneusza Jelenia, a ten nie pomylił się w stuprocentowej sytuacji. Trzeciego gola dla Auxerre strzelił Valter Birsa w 55. minucie spotkania. Kilka minut później goście osłabili się za sprawą czerwonej kartki dla Morela. Grające w dziesiątkę Lorient zdołało strzelić jeszcze honorową bramkę. W 83. minucie uczynił to Kevin Gameiro. Podrażnione trochę tą bramką Auxerre zadało jeszcze jeden cios rywalom. W 89. minucie gola z rzutu karnego zdobył Cedric Hengbart.

Tempa nie zwalnia także Marsylia, która tym razem pokonała na wyjeździe Boulogne 2:1. Pierwszą bramkę tuż przed końcowym gwizdkiem pierwszej połowy zdobył Mathieu Valbuena. Boulogne do wyrównania doprowadziło dopiero w 82. minucie. Gdy wydawało się powoli, że Marsylia nie zdobędzie kompletu oczek w 33. kolejce, do pracy wziął się wprowadzony za Nianga Taye Taiwo, który ustalił wynik meczu w czwartej minucie doliczonego czasu gry.

Mimo spadku z ligi piłkarze Grenoble nadal walczą o ligowe punkty. Tym razem udało im się je zdobyć w starciu z Sochaux. Od 12. minuty ostatni zespół tabeli przegrywał po trafieniu Ideye Browna. Grenoble odpowiedziało w drugiej połowie dwoma golami. Najpierw w 55. minucie trafił Ljuboja, a później w 63. minucie ucieszył kibiców Matsui. Do remisu doprowadził Jeremie Brechet w 74. minucie.

W kolejnych dwóch spotkaniach kibice nie ujrzeli żadnej bramki. Nicea po bezbarwnym meczu zremisowała z Lens, natomiast Rennes z Monaco.

Marzące jeszcze o utrzymaniu Le Mans pokonało na wyjeździe Valenciennes 1:0. W trakcie spotkania lepiej prezentowali się goście, którzy od 82. minucie musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Loriota. Upragnionego gola strzelił w 93. minucie Sebastien Corchia.

Na zakończenie dnia Bordeaux zremisowało z Lyonem 2:2, co jest najgorszym wynikiem, jaki chciały oba zespoły. Dzięki temu rezultatowi dwa punkty zyskała jeszcze Marsylia. Co do meczu, to pierwszą bramkę strzelił Marouane Chamakh w 26. minucie. Gol na 1:1 padł w 55. minucie po atomowym strzale Edersona. Siedem minut później Bordeaux ponownie objęło prowadzenie za sprawą trafienia Jaroslava Plasila. Lyon przed porażką uratował Cris. W końcówce meczu doszło na boisku do dużego zamieszania. Po brutalnym faulu Reveliere’a na Tremoulinasie wszyscy niemal zawodnicy rozpoczęli miedzy sobą przepychanki. Doprowadziło to do posypania się czerwonych kartek, które otrzymali Revelliere (za faul), Jussie i Tremoulinas. Taką karę mógł otrzymać jeszcze Chalme, który uderzył w twarz Pjanica, jednak arbiter spotkania nie zauważył tego zdarzenia.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze