Szkoleniowiec Racingu Santander po udanym spotkaniu z Recreativo Huelva, w ostatniej serii meczów La Liga chce walczyć o wysokie cele. Plan minimum na chwilę obecną to czwarte miejsce na koniec sezonu
Nie jest to zadanie niewykonalne, gdyż Racing jest teraz na piątym miejscu w tabeli, a do będącego „oczko” nad nim Atletico traci zaledwie trzy punkty. Co oznacza, że klub Ebiego Smolarka ma Ligę Mistrzów na wyciągnięcie ręki. Marcelino chce, aby jego podopieczni wykorzystali więc nadarzającą się szansę na dobry wynik.
Oczywiście zmartwieniem trenera jest fakt, że kadra zespołu wygląda raczej ubogo, jeśli się ją porówna do: Realu, Barcelony czy nawet Villareal. Ale jak sam stwierdził, nazwiska nie grają i skoro jego piłkarzom udało się do tej pory bardzo dużo, to czemu teraz miałoby być inaczej.