Steve Mandanda nie ukrywa, że marzy o znalezieniu się na liście bramkarzy, których obserwuje Manchester United.
Edwin van der Sar, mimo swoich wielkich chęci, nie będzie strzegł bramki Manchesteru United do końca swoich dni. I tak z sezonu na sezon odkłada decyzję odejścia na piłkarską emeryturę, podpisując jednoroczne umowy z angielskim klubem. Tę sytuację dostrzegli również włodarze „Czerwonych Diabłów” i rozpoczęli poszukiwania nowego, młodego bramkarza, który na lata zagości między słupkami zespołu z Old Trafford. Według nich Tomasz Kuszczak i Ben Foster są zbyt słabi, by reprezentować tak wielki klub.
Skauci obecnego mistrza Anglii wyruszyli na poszukiwania młodych golkiperów po całej Europie. Już teraz najgłośniej mówi się o tym, że w ich oko wpadł bramkarz Schalke, Manuel Neuer, oraz Hugo Lloris z Olympique Lyon. 25-letni Steve Mandanda, który strzeże bramki Olympique Marsylia po cichu marzy o znalezieniu się na liście zawodników, którzy obserwowani są przez Manchester United. Wierzy, że jego forma i umiejętności zwrócą uwagę samego sir Aleksa Fergusona.
– Powinienem w przyszłym sezonie dalej grać dla Marsylii, jednak kto wie, co się wydarzy? Na razie nikt się ze mną nie kontaktował. Moim marzeniem jest gra w Premiership. Wiem, że Manchester United poszukuje bramkarza, podobno nie ma mnie na liście, ale któż to wie ? – powiedział bardzo tajemniczo francuski bramkarz.
25-latkowi w 33 spotkaniach w barwach Olympique Marsylia udało się 12 razy zachować czyste konto.