Już tylko kilkadziesiąt minut dzieli nas od poznania najważniejszych rozstrzygnięć w angielskiej Premier League. Przed pojedynkiem City z QPR szkoleniowiec Manchesteru, Roberto Mancini, zaznaczył, że to spotkanie nie będzie personalną potyczką.
O tym, że spotkanie na Etihad Stadium będzie miało wyjątkowo ważne znaczenie, przekonuje tabela. W wypadku zwycięstwa gospodarzy Manchester City zostanie mistrzem Anglii. Jeśli QPR przegra, a Bolton wygra swój mecz, podopieczni Marka Hughesa pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową.
– To nie jest personalna batalia. W niedzielę City zagra z QPR. Po prostu. Dla mnie to jest bardzo dobry zespół, który zasługuje na to, by pozostać w lidze. Zrobi wszystko, by tak się stało, i dlatego właśnie uważam, że to będzie trudny mecz. Nie znam Hughesa zbyt dobrze, ale to nie jest rywalizacja między nami. Jeden zespół zagra o mistrzostwo, drugi o uniknięcie spadku – zaznaczył włoski szkoleniowiec.